fb

niedziela, 22 grudnia 2013

Wigilia 6 lat temu :-) opowieść :-)

Był rok 2007. Zbliżały się Święta. Moi Chłopcy Kubuś ( 11 lat), Bartuś ( 8 lat), Kajtuś ( 6 lat) jak co roku mieli przygotowac listy do Mikołaja. Następnie owe listy oddawali mi do wysłania. Listy były otwarte , bo musiałam wiedzieć ile pieniędzy mam wysłać Mikołajowi, bo przecież On sam na  wszystkie rzeczy nie zarobi. Dzieci każdego roku już w listopadzie szykowałay listy, tak jak umiały. Przynosili  z supermarketów gazetki i wybierali co chca, wycinali i był colllage , ale i list.

Tego roku był juź 4 grudnia i...nic....
Zaniepokoiłam się tym i pytam: chłopcy , nie chcecie prezentów od Mikolaja ???

Oczywiście, że chcieli.

To dlaczego ich nie daliście ??? Kilka dni trwało zanim doszliśmy o co chodzi....

Po 3 dniach postanowwiłam działać.

Żaden z nich nie chciał powiedzieć co napisali...

W końcu najmłodszy został zabramy na plac zabaw i użyłam wszystkich sposobów, aby uzyskać informację.
Okazało się, że chłopcy chcą sprawdzić, czy naprawde istanieje św. Mikołaj.
Mały twierdził, ze Kubuś nakłuwał im palec szpilką i składali przysięge krwi....no to bardzo na poważnie.

Moje dziecko zbierało bakugany i był złoty bakugan za 39 zł...i posunełam się do przekupstwa, aby wyjąć od niego co to za list napisali. Długo sie trzymał, ale bakugana bardzo chciał mieć, więc....opowiedział co wymyślili.

Okazało się, że Oni CHCĄ mieć RODZEŃSTWO :-) i o to napisali list do Mikołaja...

Śmiałam sie bardzo długo z tego marzenia, będąc po trzech CC ( cięcie cesarskie) nie zakładałam i nie planowałam kolejnej ciąży....

Kiedy pod koniec stycznia odkryłam , że jestem w ciąży, byłam w szoku , pełne zaskoczenie...i brat dla Chłopaków.
w 7 tygodniu ciąży byłam w Laponii u Mikołaja i ...wiedział, że jestem w ciąży, a przecież nie było jeszcze widać...brzuszka :-)

Pomyślałam, że może warto marzyć :-) , bo jednak marzenia sie spełniają.

9 miesięcy później urodziłam Romusia - Guzika ( sam sie tak przedstawia)
chłopcy wierzą w Mikolaja...uśmiechaja się, ale wierzą, a ja ? Jak mam nie wierzyć? To skąd Mikołaj wiedział o
ciąży i trzech synach ???

Jestem wdzięczna za to wszystko :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.