fb

sobota, 3 stycznia 2015

2015 zaplanowany :-) ....KOŁO ŻYCIA zrobione ....antycele i antyrezultaty dzisiaj ....

Kochani Czytelnicy,

Zdziwi Was bardzo to co Wam napiszę :

" życie czasem pisze różne scenariusze "

ale to my mamy wolną wolę i to my decydujemy gdzie jesteśmy i co chcemy osiągnąć i jak żyjemy....

Tak to w życiu bywa, że to co dajemy innym, to dostajemy....

Szantażując innych ...zmuszając do bycia tym kim chcemy aby byli, sami sobie robimy ogromną krzywdę....bo ich stracimy szybciej niż nam się wydaje....i to w zupełnie nieoczekiwany i nieprzewidziany sposób...

Udając, że coś robimy, oszukujemy siebie, ale prawda i tak zawsze wychodzi na jaw....więc po co oszukiwać ?

Najgorsze jest z tego to, kiedy oszukujemy sami siebie....nie ma gorszej rzeczy, bo kiedy coś się skończyło, kiedy pozwolimy tej drugiej osobie odejść, nie stracimy szacunku do siebie, a tylko słabi , bardzo słabi ludzie szantażem zatrzymują kogoś, kto i tak odejdzie...prędzej czy później....

bo PRAWDZIWA MIŁOŚĆ DAJE WOLNOŚĆ....a nie uzależnia i zmusza do bycia kimś, kim ten Ktoś już być nie chce....

Kiedy Ktoś poczuł zew, zew wolności w samorozwoju....i tak to zrobi....znajdzie sposób..tylko trochę dłużej to potrwa...

to taka refleksja z ostatnich dni...i tego czego doświadczyłam ....

ale jestem wdzięczna i dziękuję za to doświadczenie...tak wiele się nauczyłam....

zrozumiałam jak bycie tchórzem trzyma nas w miejscu, jak nie idziemy do przodu tylko cofamy się do tyłu....

Człowiek , który pozwala, aby inni decydowali za niego, aby inni mówili mu jak żyć, nigdy nie dojdzie do niczego....bo jaki samorozwój ? Jaki Coaching ? Bez ćwiczeń, dyscypliny i jednego najważniejszego
CHCĘ , CHCĘ SIĘ ZMIENIĆ, CHCĘ SIĘ POZBYĆ NAŁOGU, CHCĘ ZMIENIĆ NAWYKI, CHCĘ BYĆ SZCZĘŚLIWY, CHCĘ MARZYĆ I MAM DO TEGO ODWAGĘ !!!!

DO TEGO TRZEBA MOTYWACJI NAJWIĘKSZEJ, NAJSILNIEJSZEJ I ZMIANY ŚRODOWISKA I NAWYKÓW....

BEZ TEGO....pikuje w dół.....

potrzebne Oprócz CHCĘ jest BĘDĘ ....


aby było CHCĘ  potrzebna jest motywacja
aby było BĘDĘ potrzebne są nawyki i ciężka praca....nad sobą...
zmiana nawyków, środowiska, wszystkiego...wtedy są najwyższe szanse że się uda...



jak myślicie, jak z tego była lekcja dla mnie ?

a była ogromna :-)

ostatnie 4 lata słuchałam prawników którzy mówili, odpuść, to się nie uda, nie warto, zacznij żyć swoi życiem.... nie spalaj się, i nawet tak komuś też doradziłam, Iwonka Przepraszam...

a to przecież mi zabrano wszystko, zabrano spokój, zabrano radość życia....pikowałam w dół....a nawet jak już wstałam, to moje przekonania i moje ograniczenia , wystarczyły abym  zostawiała tamto i myślała, że da się tak żyć...
Robiłam wszystko, aż prawie w to uwierzyłam, że da się tak, że uda mi się bez zmiany  to wszystko poukładać....

Wczoraj zrozumiałam ...dotarło do mnie , że się nie da....że aby zacząć żyć pełnią chcę ten temat załatwić....że dosyć strachu i lęku, że dosyć słuchania leniwych prawników, którzy tylko czekali na pieniądze zanim zaczną cokolwiek robić, że czas skorzystać z pomocy przyjaciół, skoro taką pomoc ofiarowali....

i od poniedziałku idę do przodu....
wysyłam wszystko i się nie poddaję...

chcę odzyskać to co mi zabrano, chce odzyskać spokój i wolność finansową, i móc podróżować , bo zarobiłam na to....

Do tego wydam moje książki, jedna jest o korporacji i zrobię film....scenariusz to będzie hit....

Nic mnie teraz nie zatrzyma....bo zrozumiałam bardziej niż kiedykolwiek, że to jestem ja...to jest mój czerwony kolor w structogramie, to jest mój żywioł....i czas stawić czoła temu....

Po tym wszystkim co mnie w życiu spotkało....czas na ogromną zmianę....

Wiele pracy w samorozwoju i cięgle idę dalej i dalej...
Ostatnio wszystko tak przyspieszyło, że nie jest to już pociąg pospieszny, tylko kabina do teleportacji....
co pomyślę....to się dzieje....czasem jeden dzień wystarczy....i jest...jest efekt...myśli mają moc stwórczą...

Zrobiłam w Nowy Rok moje KOŁO ŻYCIA....jest piękne...wisi i je uzupełniam codziennie....o nowe szczyty....
wyznaczyłam na nim obecny poziom i na koniec roku to co osiągnęłam podsumuję...

TO JEST MÓJ ROK ....ROK LAURY :-)

Wszystko co postanowiłam ....to będzie...bo siłę mam ogromną, moc, i determinację .....największą...

Bo czy może być coś większego i silniejszego od MIŁOŚCI ?

KOCHAM SIEBIE ....LUDZI...i ŻYCIE :-)

może to niektórych z Was zadziwić, ale ja uwielbiam sprawiać ludziom przyjemność, uwielbiam kiedy się uśmiechają, uwielbiam kiedy mogę ich do czegoś zainspirować...

i biorę tyle ile mi  życie daje....nie licząc na więcej...wtedy nie cierpię....

kiedy tylko czegoś oczekiwałam....bolało....

Poza tym myślę, że najważniejsze jest myślenie na każdym poziomie....

Ostatnio pewna kobieta kilka razy mnie atakowała, obrzucała błotem....
Wiem jak bardzo jest chora, wiem jak bardzo się boi i jakie metody stosuje, wiem to i wiem, że jeszcze długa przed nią droga zanim zacznie wreszcie żyć dla siebie i coś dla siebie robić, wiem tez niestety że trzyma się kurczowo czegoś, co już od dawna nie jest jej, a może nigdy nie było, bo nie można być i zachowywać się jak właściciel czyjegoś życia...biedna kobieta...poza tym krzywdzi siebie najbardziej i swoje dzieci ....One to dopiero mają wzorzec z domu...masakra

Mimo tego wszystkiego wybaczyłam jej to wszystko, nie staram się jej pomóc, bo powinna pomóc sobie sama, ale naszła mnie taka refleksja: jak bardzo trzeba siebie nienawidzić i nie kochać, żeby sobie coś takiego fundować ?

Mnie nie zabolało, ani razu to co mówiła, bo to nie o mnie, to jej chora wyobraźnia, ale w pewnym momencie żal mi się jej zrobiło....bo mimo że jest oprawcą w domu, to jest też ofiarą...te role się zamieniają....wybaczyłam wszystko i ....puściłam....bo to jej rzeczywistość....zmarnowała swoją szansę....na co ? za kilka lat sama sobie odpowie ....

Dlaczego tak ważne jest myślenie ?

Bo tu się wszystko rozpoczyna ....dosłownie wszystko....

Myśli mają moc sprawczą....

więc staraj się być szczęśliwy....staraj się być szczęśliwą.....

na każdym etapie....swojego życia i nie oszukuj siebie, że to co masz i gdzie Jesteś , to jest właśnie to !

niezwykle rzadko tak jest.....

i staraj się uśmiechać :-)

Bo uśmiech nadaje sens życiu :-)


Jeśli coś co robisz....obojętnie co to jest, sprawia, że czujesz radość w sercu....to rób to...bo ma to sens :-)

Jeśli czujesz, że coś sprawia Ci ból, łzy....zostaw to i idź dalej...
albo zmień to...tak aby sprawiało Ci radość....

wizualizuj....

ja tak robię....
marzę o moim domku w górach....drewnianym ...z bali....
o pięknym ogrodzie, który obok stworzę....
o sadzie i lawendzie i ziołach....
i piecu chlebowym na werandzie....
i czyichś czcigodnych dłoniach
które trzymają moje dłonie w swoich
i wspólnie idziemy przez życie
we wszystkich jego odsłonach...

i wszystko będzie....
pomalutku....

teraz rozwój...szkolenia i ćwiczenia....

i czas wygrać wszystko co mam do wygrania....

a potem będzie wszystko inne....wszystko będzie...

bo MIŁOŚĆ to najsilniejsza siła....i moc jaką wyzwala....

jeszcze Masz wątpliwość ? nie sądzę...ale gdyby tak było, to pomyśl

ile byłbyś w stanie poświęcić dla miłości....???

i Masz odpowiedź :-)


i zmień nawyki...to bardzo trudne...zmień te , które Ci nie służą....

zmień jeden, a zobaczysz jak bardzo to poprawi Twoją jakość życia....

powodzenia :-)


a już niedługo mój blog w kilku językach :-)

oj będzie się działo :-)


Wszystko co najpiękniejsze przede mną i na wszystko zasługuję....na wszystko co najpiękniejsze....




wyznaczyłam moje Mount Everesty .....

zaczęłam od malutkiego kamyka....

już to zrobiłam :-)

idę do przodu :-)

ruszaj !!!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.