fb

sobota, 24 maja 2014

skąd się bierze moja siła....dzisiaj jest jak granat bez zawleczki....znowu....ale skoro tak trzeba ?

Czy mieliście kiedyś tak, że ktoś odebrał Wam marzenia ???
Czy coś czego bardzo pragnęliście ktoś sprawił, że rozpłynęło się jak bańka mydlana....???
Czy choć raz spotkało Was, że Ktoś Was oszukał ? Albo też obiecał coś a nie dotrzymał słowa??
A może miłość Was zawiodła ??? Może tutaj doznaliście porażki ?

Rozmawiałam dzisiaj z kimś bliskim ...przypomniało mi się...jak bardzo zabolały mnie dwa zdania w życiu:

pierwsze : w Dzień Kobiet : cyt " daj mi 20 zł bo wypadałoby żebym Ci kupił kwiatka"...dwa tygodnie później odeszłam z dziećmi od pierwszego męża....

drugie : ok. 2 tygodnie po utracie pracy, kiedy przestało kilkadziesiąt tysięcy wchodzić na konto : cyt." przestały mnie kręcić Twoje koszulki"...też odeszłam...choć trwało to trochę dłużej...


hmmm....

kiedyś..kiedy straciłam pracę...straciłam ją dlatego , że mój szef uderzył w to co było dla mnie najważniejsze....i najbliższe sercu ...w moją wiarę....

kiedy indziej...kiedy miałam zobowiązania ..kredyty i leasingi...uderzył kolejny szef własnie w to, bo wiedział jakie to dla mnie ważne...postawił mnie pod murem....

potem ... : " wiemy gdzie do szkoły chodzą Twoje dzieci"

czy tak czasami nie postępują mali ludzie, którzy niszczą to co dla nas jest bardzo ważne ? coś na czym nam najbardziej zależy ???
Czy to nie jest szantażowanie ? JEST

a i jeszcze Ci , którzy nazywali siebie przyjaciółmi...a potem nie rozumieli....że nawet na chleb nie miałam...

i Ci przez których straciłam pracę...przez niektórych dwa razy...
i Ci których uważałam i traktowałam jak rodzinę...jak własne dzieci...a oni zrobili mi czarny PR w całej rodzinie i wśród znajomych....

trochę było tych ludzi....

i ciągle takich ludzi spotykam..................................

ktoś wie jak się przed nimi uchronić ???

jak nie ufać nieodpowiednim osobom ????

no to mam MEGA NEWS :

SIĘ NIE DA  !!!!!!!!!!!!!!!

nigdy nie wiemy kto kim się okaże, zanim go nie poznamy....

i kolejny MEGA NEWS :

nie ma człowieka na Ziemi, który takich ludzi nie spotkał !!!!!!!!!!!!!!

to tak, abyśmy nie myśleli, że jesteśmy tacy wyjątkowi, że tylko nas to spotyka....

i NEWS z ostatniej chwili :

myślę,  że jest na to recepta :-) :-) :-)

pewnie chcecie ją poznać :-)

jasne, że są odpowiednie szkolenia...sporo ich odbyłam...wybieram się jeszcze po Structogramie na TRIOGRAM...aby szybciej rozpoznawać TAKICH ludzi...i odpowiednio dobierać współpracowników i przyjaciół....także....

ale czy to może sprawić, że ludzie przestaną nam zadawać ból ???


owszem... jest na to metoda...ja ja stosowałam w korporacji...byłam suczą...przeklinałam i mówiłam wprost, że jak ktoś wejdzie do firmy mojego klienta to rozduszę na miazgę....teraz wiem, że to nie  było dobre...wiem o tym ...ale wtedy działało...dlatego tak długo wytrzymałam i utrzymałam się w tamtej pracy...
i pokazałam na przykładzie...co robię jak ktoś wchodzi do mojego Klienta...kolega stracił pracę...i zaczęli się bać....
teraz pewnie myślicie: ale sucz ta Laura....tak taka kiedyś byłam...bo tylko dzięki takiej postawie udawało mi się przetrwać w tym Matrixie...obcym i nieprzyjaznym dla ludzi takich jak ja...ale tez wiem ile mnie to kosztowało....nie byłam szczęśliwa z tego powodu...niczym tego nie wytłumaczę....nawet tym , że chciałam dać radę utrzymać moje dzieci...bo mogłam robić to inaczej....mimo że dla Klientów byłam sobą....kolegów traktowałam tak, aby się mnie bali....oczywiście nie wszystkich....byli tacy którzy do dzisiaj są moimi przyjaciółmi......traktowałam tak Tych, którzy czułam że mi zagrażali...

dzisiaj tak sobie myślę, że może właśnie tak trzeba czasem...

TYLKO MAMY ZAWSZE WYBÓR

dlatego wierzę w swoje marzenia i spełniam je w zupełnie inny sposób....,uczciwy i dobry...

zmieniłam się....

jestem lepszym człowiekiem....

przyciągam dobrych ludzi....

i tylko takimi się otaczam...

nieuczciwych ludzi omijam...i kiedy odkryję, że ktoś próbuje mnie w czymś oszukać...
już nie odchodzę...nie uciekam...nie poddaję się...

tylko walczę...znajduję rozwiązanie...najlepsze dla mnie...i dla moich dzieci...

bo dzieci trzeba chronić...

jestem jak lwica....


nie tylko nie pozwolę się pokonać....ale potrafię być wtedy nieobliczalna...
moje dzieci wiele już krzywd spotkało...przez nieodpowiednich ludzi na mojej drodze...przez moje złe decyzje....wystarczy...już nigdy więcej...

więc wracając do tematu marzeń....to nikt mi ich nie odbierze....

bo teraz jestem silna....silniejsza niż kiedykolwiek...wcześniej...mając tyle doświadczeń...
bo doświadczenia nas hartują i sprawiają , że jesteśmy wytrwalsi i tak długo szukamy, aż znajdziemy rozwiązanie...

to dojrzałość....i mądrość....

nie pozwolę sobie odebrać swoich marzeń...nigdy...

choć znowu ktoś sprawił, że poleciały łzy....

ale to tylko łzy...oczyszczenia łzy....i poznania...z kim mam do czynienia....
i to również było potrzebne...


od wczoraj rośnie moja siła....

zmieniłam myślenie...

zaufałam ....

a kiedyś Wam napiszę komu :-)

i wierzę...wszystko się ułoży....

bo marzenia trzeba spełniać i dbać o nie....

a ja to robię....

a i jeszcze jedno...jak ktoś Wam powie, że macie cyt. " złą karmę" ...to śmiejcie się z tego...bo to śmiechu warte, że dorosły człowiek tak mówi....zupełnie nie wiedząc co to karma...

ech...gdyby wiedział...na jakie cudowne życie ja już zapracowałam....


Kocham ludzi...i kocham życie..i kocham moje dzieci....
i mam marzenia, które wszystkie spełnię...

i po to żyję....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.