fb

niedziela, 6 kwietnia 2014

Maczu Pikczu....polskie...

Zdobywamy szczyty....
pniemy się ku górze...
jak na Maczu Pikczu...
obok nas są ludzie..
którzy nas potrzebują...
nie zawsze zauważamy...
idziemy coraz szybciej...
chcemy szybciej...
a tuż pod szczytem i sił mniej...
i powietrze gęstnieje...
i nie zawsze dla każdego...
ten szczyt...

a potem zdarza się że : spadamy....

im wyższy szczyt..tym bardziej boli upadek...

dlatego kocham Polskie Bieszczady

i nie wybieram się na Mount Everest
mam swój tutaj...

Kocham Polskę...jest tyle pięknych miejsc do zwiedzenia i zobaczenia u nas....co nie znaczy , że nie zapuszczam się dalej ....

tyle wstępu....ale jak to ja ...znowu psikus i .....to był wstęp....

do czego ???

do moich refleksji  po dwudniowej rekrutacji....do tego co zaobserwowałam i co mnie poruszyło, pozytywnie i także negatywnie...pisze to jako feedback  ....dla Was...dla Tych którzy szukają pracy...i dla Tych co ją znaleźli...i dla Tych co szukają jej za granicą...także...


przyszło kilkadziesiąt osób
w różnym wieku i z różnym wykształceniem i stażem....
i to zupełnie normalne...

Po STRUCTOGRAMIE.... i kilku innych wcześniejszych szkoleniach...ale chyba Structogram najwięcej mi pomógł....zaczęłam szukać ludzi podobnych do mnie....a nade wszystko ich rozpoznawać....
Marzeniem byłoby aby każdy na pierwszym etapie rekrutacji....mógł zrobić swój structogram....ale do tego trzeba szkolenia, przygotowania...więc przygotowałam swoje 5 pytań ....i słuchałam...pytałam....otwierałam....
z otwieraniem było najwięcej pracy....bo fajni ludzie schowani ....ukryci pod płaszczem obojętności ( a jednak przyszli) , czasami strachu, czasami nawet : "ja nie wiem po co tutaj przyszłam ....."

ale do przodu...otwierałam i po 10-15 minutach rozmowy okazywało się, że to wspaniały wartościowy człowiek....tylko do oszlifowania..tylko trzeba mu troszeczkę pomóc..i ruszy mocno do przodu....

Takich właśnie potrzebuję....:-)

byli też i tacy, którzy od razu było widać : napastliwi, roszczeniowi.....małostkowi i plotkarze....byli też i tacy, którzy od razu siebie wybielali na czyimś tle...a tego nie cierpię...nie trawię...
Bo czy jak ktoś jest moją koleżanką, to jest taki jak ja ???
Ludzie , myślcie co mówicie !!! Jak można przyjść na rozmowę kwalifikacyjna i takie bzdury opowiadać ?

Przychodzisz po pracę...pokaż siebie jak najlepiej...kim jesteś...jakie masz pasje....( tak opropos ...to coraz mniej osób pisze w CV swoje zainteresowania, to dziwne, nie macie ich ???)

Było mnóstwo wspaniałych ludzi....a jakie cudne stroje ubrali...mamy zdjęcia ...pierwsze zdjęcia w naszej Kronice ...jak powstawała FIRMA....to będzie coś ! :-)

Każdy ma swoje Maczu Pikczu....czasami szukacie go gdzieś daleko...za granicą...ja to rozumiem...i nie zazdroszczę...zawsze będziesz tam obcy...to nigdy Twój Własny Kraj, to Nigdy Twoja Ojczyzna...
dla mnie to bardzo wiele znaczy....bo mi wpojono co to znaczy :
Kraj ...Ojczyzna...Honor....Duma...Wartości.....
i choć w życiu różnie bywało...też nie raz się pogubiłam...pamiętam zawsze jak wiele to znaczy....
i mam dystans....bo jeśli ktoś chce wyjechać i tam tworzyć swój biznes...to szacun...ale jeśli jedzie zadowolić się czymkolwiek..byle uciec...to już trochę inaczej....prawda ????

W Polsce też można DAĆ RADĘ....ale jak to mawia mój przyjaciel : Laura , ale nie o to chodzi aby wegetować !
I ma rację.....

W Polsce mało kto uczy przedsiębiorczości....i biurokracja to nie jedna kłoda...to całe wzgórze kłód i sama rejestracja firmy...to horror...."jedno okienko" to min 6-8 tygodni....to zwyczajnie jakieś żarty ....

a wszelkie instytucje nie działają  tak jak powinny bo jak Klient to Petent....a nie rzadko Palant...dosłownie, bo patrzą na Ciebie Ci Urzędnicy jak na Oszusta, Głupka, Debila...kogoś kto przyszedł coś im zabrać ( chyba z 13 -tej premii) ....a Ty pytasz czy mogą Ci dać ludzi do pracy ....i myślałeś, że ktoś się ucieszy że tam się zgłosiłeś....nic podobnego...jeszcze Cię uświadomią , że cyt. " Pani, tutaj zgłaszają się tylko nieudacznicy, tacy co nie umieją nic, nawet znaleźć pracy..."....i szok....idę do drugiego okienka i co słyszę :
cyt. " ma Pani Firmę dłużej niż 6 miesięcy ? -nie- odpowiadam. To nie mamy nic dla Pani..." a potem czytam w internecie o obwarowaniach jakie są przy stażu, czy innych dotacjach i ....ręce opadają....a ta Pani powinna w tym momencie zostać bez pracy....ciekawe czy byłaby taka bezczelna dalej....

ale to tylko kłoda...dalej robię swoje...pokonuję...przechodzę....

i do przodu :-)

podobała mi się postawa kilku młodych osób wczoraj ...kiedy przyszli przebrani...tacy wiosenni...radośni....to było takie wspaniałe...dobry pomysł był z tym przebraniem....można tyle zobaczyć w człowieku, tyle fajnych cech....i tak się ludzie otwierają....dziękuję za to...

nie zamierzam Was uczyć....jak się prowadzi rozmowę kwalifikacyjną....bo to blog...nie miejsce szkoleń...
ale powiem to co najważniejsze :

Bądźcie sobą...tylko sobą i mówcie tylko o sobie...

Nawet kiedy opowiadacie o dzieciach własnych....to już nie o Was....

Pokażcie swoje marzenia...pasje...talenty....mnie i innych to właśnie interesuje....to jest Wasza wartość :-)

Może kiedy tak właśnie się pokażesz to zostaniesz zauważony....i przyjęty...

Pamiętaj...po drugiej stronie też siedzi człowiek....a jeśli zobaczysz kogoś innego...lub coś Ci w nim nie pasuje....sam wyjdź i zrezygnuj....bo przecież Każdy z nas to WOLNY CZŁOWIEK ....i szukaj dalej...to tylko kłoda...kolejna...ale po nich wchodzi się na szczyt....na swoje własne Maczu Pikczu :-)

i To Ty wybierasz gdzie ono jest i jakie :-)

Mądrych decyzji i wielu szczytów zdobytych dla Was....

i ruszam na Targi.....




dobrych wyborów :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.