Kochani Moi ...
dzisiaj króciutko....lecę z dziećmi na spacer a potem mam Gości :-)
Drugi dzień Świąt...czas refleksji i zadumy....
potrzebny czas ...jakże bardzo potrzebny.....
odpoczęłam...pisałam...książka prawie gotowa....poprawiona i do wysyłki....
i za następną się biorę....
obrobię....i podobnie....
a na trzecią już mam pomysł i wizję....będzie o górach...tyle mogę Wam zdradzić na razie....
Pomyślałam dzisiaj, że jak byłam dzieckiem to tak bardzo lubiłam szopki oglądać...to zabieram dzisiaj moich chłopców na mały rekonesans po Poznaniu....na pewno szopka największa w Polsce u Franciszkanów....a potem Betlejemka na Starym Rynku....a potem kto wie ?
Pospacerujemy....pójdziemy na deser do Kociaka....
powygłupiamy....i połowa dnia za nami :-)
Chłopcy potem jada do swojego Taty...a ja z Malutkim w domku....malujemy jabłka....wycinamy i bawimy się kredkami...czekał na to...był taki cierpliwy, kiedy ostatnimi czasy cały czas piekłam domki....chcę to dla niego i siebie zrobić...tez to uwielbiam....
Wieczorem Goście ....zawsze mi bardzo miło jak Ktoś niezapowiedziany wpadnie....uwielbiam moich Przyjaciół....
a jutro pracowicie :-)
zbliżam się dzisiaj do 88 tys wyświetleń....na blogu....
Ktoś mi już tłumaczy moje wpisy na niemiecki i angielski....
to będzie się działo potem....
dziękuję wszystkim, którzy mnie czytacie..dokładnie wszystkim...
wczoraj dostałam od Was taki piękny feedback...tyle chęci pomocy i podpowiedzi ...dziękuję :-)
ilu z Was widziało tam kawałek siebie...i jak sobie pięknie ze sobą poradziliście....cudownie :-)
Piszcie..czytam każdy meil od Was...
jestem wdzięczna za wszystko...za każde doświadczenie...
To mnie wzbogaca i ciągnie ku górze....za każdym razem...
Niech Wasze domy wypełni spokój....miłość i bezpieczeństwo....i radość z wspólnego biesiadowania....
a to nasza szopka w Poznaniu u Franciszkanów ...nie z tego roku....
i postarajcie się ten dzień miło spędzić ....
ja właśnie to robię :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.