o Hajnówce i ludziach tutaj ...1 i 2

OPOWIEŚĆ  dla mądrych ludzi :

cześć 1 i 2 

za górami 

za lasami 

za rzekami 

była sobie kraina ...

piękna puszcza tam była 

ogromne stare dęby kilkusetletnie 

żyły  tam żubry i wilki i jelenie ...

puszcza słynęła z bagien ...

I cudownych dróg ...

sowy mądre głowy w niej mieszkały 

ale też i pełno było obźlizgłych gadów 

były też zaskrońce niegroźne 

I żmije zygzakowate 

I różne inne zwierzęta i ptaki ...

do puszczy było jakby przyklejone 

kilka miejscowości...

I jedno miasteczko 

w którym mieszkało wielu różnych ludzi ...

a że ludzie boją się wilków 

z powodu bajki o czerwonymi kapturku 

to tutaj wilki żyły sobie w puszczy 

I nikomu nic nie robiły 

za to ludzie ...ooo... 

o tych będzie ta opowieść i wiele się dowiecie  

a wszystko  jak to w bajkach bywa 

malowniczo i tak by zrozumiały i dzieci 

zobaczycie...

Był rok 1900 ...a może wcześniej ...

Na skraju Puszczy Białowieskiej  była osada ...

W czasie I Wojny Światowej  wycofujące się wojska rosyjskie ewakuowały tutejszą ludność w głąb Rosji. Oczywiście  zrobiono to pod przymusem . Straszono tych ludzi, że " babom Niemcy będą cycki obcinać " i wieloma innymi rzeczami. Polacy uciekali do Rosji a tam byli rozwożeni po wielu miejscowościach. Nigdy nie będąc u siebie układali sobie nowe życie. 

Jednak BIEŻEŃSTWO odcisnęło na ich rodzinach piętno ...tak ogromne, że śmiem stwierdzić że dostrzegam je i dzisiaj w Hajnówce i okolicznych wsiach. Ludzie tutaj są wystraszeni. Nie lubią "obcych" ...nazywają NAWAŁOCZAMI ...czyli chwastami...I nie chodzi tutaj o zdrowe zioło nawłoć ...

tylko ekspansywność tej rośliny. Bardzo pilnują tradycji i starych przekazów...mieszka tu wielu ludzi w wieku powyżej 80 lat. To Oni pilnują tradycji i innych rzeczy.  Niestety też nie dają młodym ludziom żyć w lepszym świecie i hamują rozwój miasteczka. Tak ...mam odwagę to napisać . 

Jest tu też wiele osób opiniotwórczych...nie na faktach lecz plotkach ...o nich innego dnia w tej opowieści. 

Po wybuchu rewolucji w Rosji i upadku Cara i religii ...BIEŻEŃCY WRACAJĄ do Polski. 

O BIEŻEŃSTWIE milczały podręczniki.

 Moi Pradzadkowie byli BIEŻEŃCAMI. Mam prawo pisać o tym i to badać. Nie byli z Hajnówki  ale całkiem blisko mieszkali nad Bugiem...na Podlasiu. 

Niemcy rozstrzelali na murze domu Pradziadków i na oczach mojej Babci i Jej Matki i 5 Sióstr ...Jej Ojca i 6 Braci. 

Do końca życia opowiadała o tym ze łzami. 

Hajnówka podczas gdy Niemcy tu stacjonowali zyskała kilka zakładów pracy, między innymi tartaki, leśne kolejki wąskotorowe i zakład suchej destylacji drewna i inne. 

Nasze miasteczko ma nazwę od Carskiego Osocznika Hayne lub od słowa gaj ( pastwisko) a wymawiane tutaj gwarowo "haj". Takie znalazłam Informacje. 

Gdyby dzisiaj nadawano nazwę to haj oznacza stan szczęścia osiągnięty dzięki marihuanie...ech gdyby ludzie tutaj chcieli być szczęśliwi i zostawić przeszłość  w przeszłości...

bo przecież ciągle patrząc w tył nie widzą tego co przed Nimi ...

W roku 1951 miasto uzyskało prawa miejskie. Jest dosyć młodym miastem . 

Mieszkało tu wielu ludzi zajmujących się obróbką drewna, bo zapleczem były lasy okoliczne i puszcza. 

I tu pojawia się kolejna istotna rzecz : 

Wracali BIEŻEŃCY i nie tylko Oni ...w różnych latach. Od 1947 trwała AKCJA WISŁA ....tutaj też pamiętajmy...nie było peseli ...dokumenty ginęły ...ludzie mówiący w języku brzmiącym inaczej niż polski ...Byli wysiedlani. Również Ci co zajmowali funkcje np. sołtysi ...Byli wieszani ...lub uciekali. Tak wyjechali stąd w 1950 moi Dziadkowie ...na drugi koniec Polski ...gdzie urodził się mój Tato i  ja się urodziłam. 

Znam dobrze historię mojej Rodziny ...wiem skąd był strach i inne rzeczy ...dlatego umiem je rozpoznać tutaj i rozpoznaję ich praprzyczynę. 

Mieszkam tu 5 lat ...I najpierw się dziwiłam ...potem była złość we mnie : dlaczego ludzie krzywdzą innych plotkami i innymi rzeczami ? 

Dzisiaj znam przyczynę. To jednak nie oznacza, że będę biernie przyglądać się temu ...o nie ...

Ludzie tutaj ogromnie się boją ...JESZCZE ...

W ich rodzinach latami pielęgnowano strach przekonaniami i wartościami ...

Starsi ludzie tu są różni : jedni otwarci i bardzo serdeczni...inni skryci i wycofani a nawet bardzo niemili.  

Pokazał dużo Covid  i potem rok życia tutaj w pasie przygranicznym z zakazem przebywania do 5 km ...z obostrzeniami . Tak wiele odżyło. 

Rozmawiam tutaj z ludźmi.  Potrafię łączyć kropki i widzę przyczynę rozmaitych zachowań. 

Najbardziej  doświadczyłam z Synem OSTRACYZMU. Widzę jak ludzie tutaj PIĘTNUJĄ I WYKLUCZAJĄ. Robią to natychmiast ... I bardzo często Osobie, która zupełnie na to nie zasługuje. Wystarczy że jest INNA. Kolorowy kapelusz, skarpetki , kolorowe sukienki i piórka...I już się wyróżniasz. Mało jest osób, które chcą poznać Ciebie i Twoją wartość. 

 INNA ..

NA STOS ...

Jednak mieszkają tutaj też wykształceni ludzie i bardzo świadomi, którzy to widzą także. Ci jednak wolą być cicho ...lub wyjechać ...by nie toczyć walki. 

Tak  modne tutaj : " tisze jedziesz dalsze budziesz"  ( cicho będziesz  dalej zajedziesz  lub dłużej będziesz ).

STRACH ..

niezwykle silna emocja. 

Dawid Hawkins określił strach jako emocję z której nikt nie wychodzi sam.

Człowiek taki czuje SILNY NIEPOKÓJ 

Myśli o Bogu, że go KARZE za wszystko.

Życie wydaje mu się PRZERAŻAJĄCE. 

A dominujący proces to WYCOFANIE. 

Tak wiele lat ludzie tutaj żyli i żyją jeszcze w STRACHU. 

Wokół Hajnówki wiele MIEJSC STRACEŃ ...MOGIŁ. 

Ludzie w strachu szukają silnego przywódcy by ich wyciągnął z tej sytuacji ...nie ważne kim jest. 

Mieszkało tu i nadal mieszka, wiele różnych narodowości. Nie wiadomo było czasem kim jest sąsiad.  Ludzie wypracowali ...

MECHANIZM OBRONNY : jak ktoś jest inny to ....WYKLUCZYĆ ...ZNISZCZYĆ ...

POWTARZAĆ PLOTKI ...ITD.

INNY ...WYRÓŻNIAJĄCY SIĘ ...czyli też : 

PRZEDSIĘBIORCZY

ZARADNY 

SŁAWNY

ZNANY W ŚWIECIE  (tymi się chwalą tylko po ich śmierci ...wcześniej uważają za wariatów...choćby Śp. Simona Kossak ) 

NA STANOWISKU  ( ciekawe jest też i to zbadałam  że większość ludzi jest spoza Hajnówki na najwyższych stanowiskach i z Nimi można się świetnie porozumieć ... i tych tutejsi nie atakują ...atakują swoich ... dziwne to lecz tak jest) 

Tutaj jak Człowiek  coś osiąga to często jest przez sporą część społeczeństwa  zaszczuty i zdeptany. Czasami też zupełnie bez powodu spotyka go hejt i zniesławienie ( mój przypadek rok temu w sprawie Ukrainek ) 

albo jak moje dziecko kiedy zostało pobite 

( rodzice dzieci z klasy zabronili się z nim kontaktować i dać mu lekcje... ) 

Tak tutaj się dzieje. 

Kto straszy ?

Ten kto sam jest w strachu ...I ma niskie poczucie własnej  wartości.  Ludzie którzy znają swoją wartość nie krzywdzą innych. 

Ludzie z wysokim poczuciem wartości pomagają innym ludziom i cieszą się sukcesami innych. 

To nic odkrywczego...to mechanizmy znane i opisane w wielu publikacjach. 

To tyle opowieści na dzisiaj ...

jutro pokażę Wam jak działa tutejsza brać pseudodziennikarska.  Jak widzicie pokazuję mechanizmy a nie piętnuję i nie oskarżam. Piszę  o swoich obserwacjach. 

Będzie książka LUDZIE PODLASIA ...

Będzie też o tutejszych LUDZIACH POLITYKI I stosowanych przez Nich praktykach przed wyborami. 

Jestem ODWAŻNA ...

Wygrałam proces o zniesławienie... W poniedziałek  kolejny AKT OSKARŻENIA składam. Temat Ukrainek jest jeszcze nie przedawniony. 

Marzę by Ci co niszczą innych poszli po rozum do głowy i zaprzestali swoich praktyk. 

Jest nas tu coraz więcej widzących i reagujących na to co robią. 

Niestety ludzie niszczący innych i wiecznie niezadowoleni często sami żyją w strachu i mają nałogi...z którymi sobie nie radzą. 

Warto skupić się na sobie i odzyskiwać swoje życie zamiast atakować innych, niewinnych ludzi ...byle by tylko brać energię od Nich. Każdy kto obmawia, plotkuje, pije, ćpa,  walczy ze wszystkimi wokół to biorca energii. 

Uważajcie zatem ...bo Sąsiadka która plotkuje ...bierze od Was energię ...łatwo to sprawdzić... pomyśl jak się czujesz po spotkaniu z kimś takim. 

Wielu przemyśleń ...I do jutra ...

będzie ciąg dalszy opowieści ...

Laurka 

a ptaszek sobie usiadł i zaśpiewał...

I taka to historia ...