fb

środa, 1 czerwca 2016

1 czerwca ...Dzień Dziecka ...niespodzianka

Taaaaak ...dzisiaj dzień pełen niespodzianek :-)
Najpierw złapała nas ulewa w drodze do szkoły ...Guzik szedł z kartonem na głowie ...ja wyglądałam jak kura ....taka zmokła...bardzo ...chyba wyglądałam bardzo śmiesznie bo Tatusiowie wychodzący ze szkoły nie potrafili się powstrzymać ...hmmm
Guzik suchy i poszedł..a ja do miasta ...
Po drodze kawka u mojego Przyjaciela Maćka w firmie...i pojechałam ...
Pani doktor cudowna...jasnowidz...
nie zbadała ...nie chciała zlecać badań ...dała skierowania ... wysłała na masaże i na rehabilitację barku ...i nawet leki przeciwbólowe " nowej generacji " zapisała...
Wyszłam uradowana i z moją Przyjaciółką pojechałyśmy uczcić Dzień Dziecka...bo przecież też jesteśmy dziećmi ...do SKURCZYBYKA ....czy jakoś tak....mają obłędne hamburgery ...takie że " język do dupki ucieka" mmmmmm ....mój Synek Kubuś mnie kiedyś tam zaprowadził ....
zjadłyśmy po kawałeczku Krówki i ...trochę sałaty , bo krówka z sałatą smakuje obłędnie,... z rukolą ... i poleciałyśmy do urzędu .
Tam po "telefonie do Przyjaciela" byłyśmy obsłużone w ciągu 15 minut ...tak , że każdy z Was by o tym marzył...
dziękujemy ...
Gdyby tak było zawsze i dla wszystkich ....rozmarzyłam się ...ale jak to w życiu bywa ...
od pewnego czasu nie wstydzę się prosić i proszę o pomoc ...Ktoś mnie tego nauczył....i jestem wdzięczna za to ...
Bo dosyć już bycia Siłaczką !!!!!
Jestem Kobietą .... piękną i mądrą i matką 4 wspaniałych Synów ....
więc zasługuję na wszystko co najpiękniejsze....i to wszystko przyciągam do siebie ...
Wyszłyśmy szczęśliwie  ...wszystko załatwione ...decyzja ...brawo ...
wróciłam do domku i poszłam po mojego Synka ....
Kiedy Go zobaczyłam w drzwiach szkoły ...zamarłam ...
i ...zaczęłam się śmiać ...bo to Dzień Dziecka przecież ....
poszliśmy na lody ...
i działo się ....
później szybkie pakowanie i na pociąg lecimy ....
a na dworcu taka niespodzianka :
i Guzik podróżuje za dramo dzięki Intercity :-) dziękujemy bardzo :-)
Bardzo nam jest miło :



i podróż mamy fajną ...a dzień się jeszcze nie skończył ...
Starsi Synowie z okazji Dnia Dziecka dostali bilety do Londynu ...lecą ze mną ....ja będę wykładać i szkolić ...a Oni ...będziemy wspólnie się dobrze bawić ...
Cudna Ciocia nas zaprosiła i wiem, że biznesy zaczynają się wreszcie dla mnie....
Jedziemy teraz do Torunia do Innej pięknej i cudnej Cioci Grażynki ...potem jutro wykład w Toruniu i droga kierunek Gliwice. Później w niedzielę Warszawa i we wtorek Poznań ...
od 1,5 roku podróżujemy kilkanaście razy w miesiącu ...
O transporcie wiemy dużo ...znamy wszystkie Koleje i Bla bla ...i autobusy wszelakie ....
Policzyłam moje zapiski ...i ...gdybym policzyła kilometry jakie przemierzamy przez Polskę aby pomagać innym ...zdziwilibyście się ...
wielu ludzi się dziwi..niektórzy śmieją z tego ...są tacy co krytykują...
albo tacy co podziwiają ...
wszystkim dziękuję ....
każdy mi coś daje....
dziękuję i jestem wdzięczna za każdego człowieka na mojej drodze....
obojętnie gdzie jestem ....
nocujemy w różnych domach ...często u Ludzi poznanych na FB ...i zawsze jest cudownie ...
dziękujemy ...
Żyjemy skromnie...ale wszystko co dajemy wraca...więc i to co Wy nam dajecie jest cudowne i piękne...dziękujemy :-)

moje życie jest piękne i pełne niespodzianek ....

Ciągle się cieszę z tych niespodzianek dzisiaj....
Dziękujemy ....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.