fb

sobota, 7 września 2024

Kiedy ignorancja krzyczy inteligencja milczy ...

 Sobotni poranek ...

dawno nie miałam wolnego ...

Uwielbiam  moją pracę  ...bo jest z ludźmi...

i w puszczy ...I ostatnio na całym Podlasiu ...a nawet dalej ...

Robię kilka rzeczy na raz ...bo tak trzeba ...

Moje książki już są tłumaczone na język angielski i hiszpański ...zachwyciły pewne wydawnictwo i dzieje się...Będą w Argentynie i Stanach Zjednoczonych ...ale o tym po Nowym Roku więcej...

Dla Tych z Was co mi kibicują to wiadomość radosna...dla Tych drugich ...a co mnie obchodzą ...będą krzyczeć i krytykować...opowiadając w ten sposób o sobie ...sami nic nie wydali a experci jakich mało... ( nie przeczytał książki a skrytykował- kim jest ? ) 

to bez znaczenia  dla mnie ...

Drugi news to moja pierwsza wystawa fotografii ...w Warszawie ...

już niebawem...

Bo tutaj nie ma co liczyć na cokolwiek ...odpuściłam...

a gdzie indziej Ludzie widzą Kim jestem ...

i widzą ile robię dla tego regionu ...

choć i to już nie ważne dla mnie ...

od 2 lat patrząc na bezsilność  Rządzących...

odpuściłam sobie politykę...

Ci co pisali i krytykowali Dyrektor Przedszkola bali się przyjść teraz przed rozpoczęciem roku na wizję i zobaczyć jak pięknie to przedszkole się rozwija ...ile dotacji załatwiła Pani Dyrektor  i jakoś  Rodzice ufają skoro zawsze komplet dzieci jest i lista oczekująca...

Mam tylko nadzieję, że Pani Dyrektor  zadba o sowite odszkodowania od Pań Byłych Radnych co donosiły na Nią. Cały rok kontrole za kontrolami, proces w Kuratorium i ...nieprawidłowości nie stwierdzono i w KURATORIUM OŚWIATY ...Zarzuty nie potwierdziły się...

Czas aby owe Panie przeprosiły za to i zapłaciły za prawników i za utratę zdrowia i naruszenie dóbr osobistych ...

Wierzę, że to się wydarzy ..

bo jeśli nie to przed kolejnymi wyborami ...jakiś Alkoholik znowu wyśle donos ...

..a inny Postronny go podpisze ...byle mącić ...

strażnik....tylko czego ? 

To jak ziołami z Czech rozważanymi u nas ...

a " prosto z pięknego i czystego Podlasia" 

... taka uczciwość ...

albo jak od wielu lat Radnym jest Człowiek, który  wszystkim w nos się śmieje ...

mieszka nie w Hajnówce  ...a ustawa o Samorządach mówi wyraźnie, że " tam gdzie prowadzi gospodarstwo domowe" a nie gdzie jest zameldowany...

no cóż...

obserwuję Rady Miasta ...I tylko się uśmiecham ...

mialo być tak dobrze ...

jak bardzo punkt widzenia zmienia się z punktem siedzenia...

że jeszcze tylko wspomnę o tym co marzy by żyć w Średniowieczu...gdzie telefonów nie było...I Internetu ...


Ludzie sobie tak wybrali ...

No to mają...

Wpadła mi ostatnio w oko pewna bajka : 

"Pewien osioł powiedział tygrysowi:

- Trawa jest niebieska

 Tygrys odpowiedział mu:

- Nie, trawa jest zielona.

Dyskusja nabrała tempa i obaj postanowili poddać sprawę arbitrażowi i w tym celu zwrócili się do lwa, króla dżungli.


Przed dotarciem na polanę w lesie, gdzie na tronie siedział lew, osioł zaczął krzyczeć:

- Wasza Wysokość, czy to prawda, że trawa jest niebieska?

Lew odpowiedział:

- To prawda, trawa jest niebieska.


Osioł rzucił się naprzód i kontynuował:

- Tygrys nie zgadza się ze mną, zaprzecza i denerwuje mnie, ukaraj go.

Król wtedy oświadczył:

- Tygrys zostanie ukarany 5 latami milczenia.

Osioł skoczył z radości i poszedł swoją drogą, zadowolony i powtarzając:

- Trawa jest niebieska, trawa jest niebieska...


Tygrys przyjął jego karę, ale zapytał lwa:

– Wasza Wysokość, dlaczego mnie ukarałeś, przecież trawa jest zielona?

Lew odpowiedział:

- W rzeczywistości trawa jest zielona.

Tygrys zapytał:

– Więc dlaczego mnie karzesz?

Lew odpowiedział:

- To nie ma nic wspólnego z pytaniem, czy trawa jest niebieska czy zielona.  Kara jest taka dlatego, że tak odważna, inteligentna istota jak ty nie może tracić czasu na kłótnie z osłem, a na dodatek przyjść i zawracać mi głowę tym pytaniem.  

Najgorszą stratą czasu jest kłotnia z głupcem i fanatykiem, któremu nie zależy na prawdzie ani rzeczywistości, a jedynie na zwycięstwie swoich przekonań i złudzeń.  

Nigdy nie marnuj czasu na dyskusje, które nie mają sensu… 

Są ludzie, którzy mimo przedstawionych im dowodów nie mają zdolności zrozumienia i inni, którzy są zaślepieni przez ego, nienawiść i urazę, a jedyną rzeczą, której chcą, to mieć rację, nawet jeśli jej nie mają.  

Kiedy ignorancja krzyczy, inteligencja milczy.  "


taaak ...teraz rozumiem dlaczego wielu ludzi w Hajnówce  żyje swoim życiem i nie chce być w energii ludzi ignorujacych wszystko...

Teraz rozumiem, że widząc bezsilność Tych co powinni sporzadkować ignorantów...wielu ludzi odpuszcza ...wyprowadza się z Hajnówki...rezygnuje ...

bo ileż można ???


to ważne w jakim środowisku żyjemy 


Jest w Kujawsko-pomorskim  wieś Brzózki. 

Dzięki współpracy Mieszkańców  domy są pomalowane w obrazy Van Gogha , wszędzie pełno słoneczników,  rzeźby cudne ...

Cała Polska i nie tylko Ich odwiedza...

Mają jako wioska wiele korzyści z tego. 









zdjęcia Joanny Godlewskiej-Gorczycy ...za Zgodą Autorki umieszczam. 


A u nas w Hajnówce  ?  Każdy mural był obrzucony hejtem i pluciem przez tych co pojęcia nie mają o sztuce. 
A wożąc turystów całe wakacje chętniej oglądali murale Mony Tusz niż Cerkwie pozamykane, a otwierane za kilkaset złotych.  
Bo poza dworcem jednym z trzech w Polsce w kształcie lokomotywy, prawie 60-cioma dębami pomnikowymi,  co jeszcze można u nas zobaczyć  ? 
TERAZ SĄ  MURALE ...I oby było ich więcej...

Bardzo się cieszę,  że Festiwal Muzyki CERKIEWNEJ,  ten właściwy,  odbywa się w Białymstoku...bo to jest prawdziwe wydarzenie I uczta dla Duszy. 

Dni Ulicy Wierobieja...mega fajna inicjatywa i brawa dla Organizatorów...oby więcej takich...

Mamy potencjał...ogromny ...Puszczę ...
mieszkańcy  nie bardzo ją znają ...
to skąd mogą wiedzieć czym jest ? 
Jak nie wiesz ile masz w portfelu to jak tym zarzadzisz ? 
to działa tak samo ...

Tutaj ktokolwiek chce coś zrobić społecznie...zostanie zniszczony...
a Ludzie przyjeżdżający tutaj tylko kiedy są turystami są dobrze traktowani ...
kiedy chcą tu zamieszkać..." nawałocz" ..

i ostracyzm i pietnowanie ...
Inny znaczy gorszy ...
Nie potrafi tu wielu ludzi spojrzeć, że może Ktoś ich czegoś nauczyć lub coś dobrego wnieść do społeczności...

I to zamiatanie pod dywan .

ważnych spraw ...

które i tak  wyjdą na powierzchnię ...
bo nie załatwione nie jest jak jabłko które zgnije ...
jest jak wulkan który wybucha z ogromną mocą...

przestała mnie obchodzić Hajnówka ...
Mam tu Przyjaciół...mam Ich więcej w Polsce i na Świecie ...
reszta mnie nie obchodzi ...

Ci co atakowali mnie i moich Bliskich ...
oberwali ...potrafię się bronić...


czasem tylko myślę, że gdyby nie puszcza I przyroda którą kocham to nic by mnie tu nie zatrzymało...
więc skupiam się na puszczy ...
często spotykam wilki ...są przyjaźniejsze od wielu ludzi tutaj ...





i tak jak moimi zdjęciami zapraszam tu wielu turystów ...
tak samo piszę prawdę o ludziach lu mieszkających... 
prawdę gorzką i smutną ...

wierząc, że może coś zrozumieją i zmienią w swoim zachowaniu ...
choć jak mówi moja jedna z Bliskich Koleżanek: 
" oni nie chcą zmian...bo musieliby zmienić siebie  a do tego trzeba dojrzeć " 


Laurka 
ps. w ciągu ostatnich dwóch lat obserwuję też bezradność i bezsilność i " nic nie możemy zrobić " w wielu sprawach sąsiedzkich, czy też społecznych, w Internecie  związanych z hejtem ...naszych służb...rozkładają ręce...
nie dobrze to wygląda...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.