fb

poniedziałek, 4 lutego 2019

rozwód, dzieci, miłość i uznanie w dziecku części drugiego rodzica...

UZNAJĘ W TOBIE TĄ CZĘŚĆ KTÓRA JEST TWOJEGO OJCA I KOCHAM JĄ TAK SAMO JAK TĘ KTÓRA JEST MOJA 

UZNAJĘ W TOBIE TĄ CZĘŚĆ KTÓRA JEST TWOJEJ MATKI I KOCHAM JĄ TAK SAMO JAK TĘ KTÓRA JEST MOJA 


Stać Cię na takie słowa względem Twojego dziecka ???

Jeśli je wychowujesz w pełnej rodzinie...to czasami również przez usta Ci nie przejdzie ...
Ile razy porównujesz ?

Ile razy w emocjach mówisz do swojego dziecka :

" jesteś taki sam ...jak Twój ojciec " ...
tak samo głupi...
tak samo leniwy ...
tak samo brzydki ...
tak samo interesowny ... itd.

" jesteś taka sama ...jak Twoja Matka" ...
tak samo  masz grube nogi jak matka
tak samo głupio się uśmiechasz...
tak samo jesteś rozrzutna ...
tak samo naiwna ... itd.

pomyśl ...


kiedy to robisz ?
Kiedy dziecko zaczyna bunt ...czyli dorasta ...nastolatki dają czadu ...to prawda ...prawie wszystkie ...
Każdy w inny sposób ...

Wtedy to czas zaprzyjaźniania ...a nie wytykania błędów ...
Dlaczego to robisz ???

bo nie spełnia twoich oczekiwań ...
bo się pogubiło ...
bo nie potrafi kochac siebie , ale skoro Ty siebie nie kochasz to skąd ma to umieć ???

bo....


bo to nie chodzi o nastolatki ...tylko o Ciebie

Po pierwsze to jeśli siebie kochasz to kochasz innych i nie ranisz ...nikogo ...cokolwiek by nie uczynił.
Po drugie jesli siebie nie kochasz to nie potrafisz kochać innych ...więc to co dostajesz od swojego dziecka to pokaz dla Ciebie a nie przeciwko Tobie.
Po trzecie dzieci wybrały sobie rodziców i Ty się zgodziłeś / zgodziłaś nim być...więc nie karaj go za to że jest Twoim dzieckiem.
Po czwarte nastolatki są zagubione, bo pierwszy raz w życiu dzieje się z nimi coś nad czym nie panują ...podobnie jak Kobiety chore na Hashimoto , albo ludzie z innymi chorobami. Spróbuj poczuć i zrozumieć.
Po czwarte ...i po piate ...to ciagle dzieci choć wyglądają jak dorośli czasami ....i dużo na nich spadło : pryszcze, okres, potliwość itd...

To jak już to wiesz to poczuj współczucie i kochaj ...

I nie tylko nastolatki tak traktuja rodzice również małe dzieci.

WAŻNY TEMAT : ROZWÓD


dlaczego ?
bo wielu rodziców ...zranionych ...sobą i sytuacją ...dzieci traktuje jak kartę przetargową
a One nadal mają i kochają mamę i tatę ...
Już sam rozwód to dla nich ogromna trauma, a co dopiero kiedy słyszą to co napisałam na początku i nie tylko ...bo oczerniasz jego ojca lub matkę ...

i znowu zadam pytanie :

Komu to robisz ????

sobie ...i dziecku ...

Kochaj ...tylko kochaj ...

Czasem tak jest że coś się kończy. Nie możesz już tworzyć z kimś związku , bo Cie ogranicza , bo jest z kimś innym, bo oszukiwał, bo kłamała, bo ...
To na osobny post temat ...ale ...zawsze myśl o dziecku ...

Spróbuj postawić się w jego sytuacji.

1. wybacz sobie i partnerowi
2. pokochaj siebie
3. zbuduj dobra relację z byłym
4. uznaj w dziecku tą część która jest byłego
5. bądź szczęśliwa i żyj dalej ...
bo tylko szczęśliwy rodzic wychowa szczęśliwe dziecko


taki dzisiaj temat ...
ostatnie 3 dni gościłam ojca mojego Synka najmłodszego ...mieszka 1300km od nas..za granicą...od 5 lat jesteśmy po rozwodzie ...wyciagnęłam lekcje ...wczoraj zobaczyłam jaką pracę nad soba zrobiłam, bo już nie udaje się mu wyprowadzić mnie z rónowagi i dla Synka potrafiłam 3 dni być z nim pod jednym dachem. Spał w pokoju małego a Guzik ze mną. 3 dni miał tatę, raz w roku ...nie widział nas pokłóconych , nie musiał zajmować stanowiska, mógł się czuć kochany przez nas oboje. Ludzi to dziwi, mnie nie. To człowiek, który jest ojcem mojego dziecka a szczęście Guzika jest dla mnie najważniejsze. I nie poświęcałam się, to był normalny weekend. Ugościłam go jak każdego człowieka, który mnie odwiedza. Pozwoliłam zrobić zakupy i płacić rachunki w restauracji bo to mężczyzna.  Był też każdego dnia 2 godziny na basenie z dzieckiem, a ja mogłam w tym czasie pójść do kina i mieć czas dla siebie. Wczoraj pojechał. Na koniec podziękował, że jestem dobrą mamą i dbam o Synka. Mały tez ukochał mnie, że dałam mu przestrzeń z Tatą.
Nie ma już opcji byśmy byli razem. Guzik to rozumie i nawet wczoraj o tym rozmawialiśmy . On sam modli się o Kogoś dla nas w domu , wie że to nie bedzie jego Tata. Mówi, że powinien kochać nas oboje tak samo bardzo :-)

Piszę o moich osobistych sprawach czasami by dać przykład, że to nie teorie, tylko samo życie i praktyka...moja własna ...po to jest ten blog ...

Uznałam również w moich dorosłych Synach tą część która jest ich ojca.
Już dosyć było przez to problemów. I przez moje niekochanie siebie.

Dzisiaj mam z ojcami moich dzieci dobre relacje. Czasem nawet im pomagam, kiedy poproszą.
Dzieci mają oboje rodziców.

A teraz staram się innych uczyć tego co do mnie przyszło po 40-tce...a gdyby wcześniej ???

Nie popełniaj moich błędów. Spróbuj uczyć się na nich.

Napisz ...pomogę.
laura.kozowska@onet.pl

Zacznij od pokochania siebie...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.