fb

niedziela, 1 stycznia 2017

1 krok do zmiany ...uczucia i droga do Everestów marzeń ...najpierw stracić siebie ...

zwykle 1.01 piszemy postanowienia, robimy koło życia albo mapę marzeń ...

sama tak wiele lat robiłam ...


dzisiaj ...

przeszłam Himalaje ...Alpy ...i Pireneje  rozwoju osobistego ...

sięgnęłam wodospadów i wpadałam do przepaści ...taki swoisty Kanioning ...

i już nie chce tego ...

zrozumiałam ...dlaczego nigdy nie poszłam na pewne szkolenia i dlaczego wybrałam inna drogę ....

bo dosyć słuchania EGO !!!!

od kiedy staram się czuć ...obserwować moje serce ...iść za jego głosem ...

jestem szczęśliwa...

dzisiaj mogę powiedzieć, że w 100% pozbyłam się pozycji ofiary ...i do niej nie wracam ...

mam nowy piękny wzorzec ...i też z niego nie korzystam ...był potrzebny aby wyjść ...teraz jestem sobą...i robię to co czuję...


Te szczyty ...już nie są ważne dla mnie ...

Nie zależy mi na sławie i ogromnym majątku ...

mam ogromne pragnienie pomagać ludziom i to robię...i aby wybudować "Dom dla Aniołów z połamanym skrzydłem "  pieniądze będą ...to tylko kwestia czasu ...

Teraz tworzę Anielską Przystań ...i już niedługo napiszę o tym projekcie ...
będzie piękna akcja w której każdy z Was będzie mógł uczestniczyć...

dzisiaj ...z okazji 1.01.2017 ...chciałabym napisać coś dla Ciebie czytelniku, co sprawi że się zatrzymasz ....i Twoje życie będzie miało jeszcze większą wartość ...


bo trzeba umrzeć ...stracić siebie ...żeby siebie odnaleźć ...


jak bardzo nie rozumiałam tego ...jak bardzo trzymałam w sobie różne rzeczy , które nie pozwalały mi ruszyć dalej ...

Kiedy wyrzucisz z siebie stare wzorce...to co masz w swojej podświadomości ...kiedy przestaniesz oczekiwać i będziesz kochał prawdziwą miłością ...bezwarunkową ...czystą i cierpliwą ...nawet gdyby nigdy nie miała być odwzajemniona  ( a kiedy siebie pokochasz, to nie będzie miało znaczenia)...to jeśli tak potrafisz...to w Twoim sercu jest kwiat ...który rozkwita ...i pachnie...i zaraża innych ....

Musiałam zobaczyć...tak namacalnie...jak wiele mam z innych ....
Musiałam poczuć ...jak wiele mam do odzyskania siebie...
Musiałam pozbyć się tego i ukochać , utulić moje dziecko wewnętrzne i pozwolić mu być radosnym i szczęśliwym ...

bo chciałam ...chciałam się zmienić...

dla siebie ...i dla moich dzieci ...żeby One miały lżej w życiu ...i nowe wzorce ...

zawsze lubiłam pomagać ...nie rozumiałam dlaczego tak bardzo i poświęcałam siebie niejednokrotnie...niepotrzebnie ...

pomagać tez trzeba umieć ...

i kiedy nie oczekujesz...to nawet jeśli osoba której pomożesz, okaże się niegodziwa, to Ciebie to nie zaboli ....to tylko jej karma... 

nie podaje nigdzie oficjalnie w jak wielu fundacjach działam ...
to nie potrzebne...

czasem piszę o jakiejś akcji, ale aby pomóc ...a nie z innego powodu ...

mam ogromny szacunek do ludzi, którym pomagam ...nie robię na tym marketingu ...

nie bawią mnie imprezy, gdzie ludzie wręczają sobie statuetki za nic...albo za to że dana firma coś kupiła u nich ...a wszystko jest na wyrost szyte grubymi nićmi ...

nie bawią mnie ścianki i medialny rozgłos...

uwielbiam za to teatr i kino ...
i spacery w lesie ...samotne...kiedy układam myśli i pozwalam mojemu sercu odpocząć...

jestem inna...

kocham siebie taką...

dzisiaj pierwszy krok ...jak zacząć zmianę siebie ...

1111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111


ZRÓB PORZĄDEK W SWOJEJ PRZESTRZENI ...

WSZĘDZIE ...
W SZAFIE, W DOMU, NA STRYCHU, W GARAŻU , W AUCIE , W BIURZE ....WSZĘDZIE ...
POZBĄDŹ SIĘ TEGO CO NIEPOTRZEBNE...I ZA MIESIĄC ZRÓB TO SAMO ....

sam się zdziwisz co się wydarzy ....


kolejne kroki do odzyskania siebie w sobie ...następnym razem ....

pamiętaj , że nic nie dzieje się samo ...







i pięknej drogi ....bo droga jest najważniejsza w tym wszystkim ...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.