fb

niedziela, 9 lutego 2014

peron 8,008....kto wie gdzie on jest ?

Kto oglądał Harrego Pottera ?
Liczę sie z tym, że dla w wielu z Was lektura nie odpowiadająca gustom, ale jak wiecie ...uwielbiam czytać i mam dzieci, więc przynajmniej z tego powodu zagłębiłam się w Świat JK Rowling, aby wiedzieć o czym moje dzieci rozmawiają, co ich inspisuje lub tez nie, co je fascynauje...więc przeczytałam wszystkie części.
Myślałam, że będę musiała przebrnąć...nie było tak źle...mimo mojego gustu, nie lubię książek SF, ale te są rzeczywiście wyjątkowe...i nawet powiem tak : tak dla znalezienia punktu odniesienia i poszerzenia horyzontów...warto je przeczytać.

Tyle wstępu, ale do sedna :-)

W pierwszej części Harry Potter jedzie do Hogwartu, do szkoły czarodziejów i...jedzie dowiedzieć się kim jest...jaką ma misję w życiu...kim byli Jego Rodzice...jaki ma cel...a także jedzie do swoich...opuszcza MUGOLI ( Mugole to ludzie nie pochodzący z magiczengo świata, nie umiejący czarować itd. ogólnie nie umiejący marzyć-to taka moja definicja)

Harry Potter jedzie do Krainy Magii i na dworcu ma odszukać peron 9 i 3/4...myślicie , że to łatwe ???

Kiedy czegoś bardzo chcemy odszukamy swój własny peron...do swojego świata marzeń ...i potem to już tylko jeden krok...najważniejszy...odważyć się wsiąść...i nie zawrócić z raz obranej drogi...

Mój PERON 8,008 to droga do Świata Marzeń, pełnego dobra i uczciwości, gdzie nie ma ludzi którzy kłamią i oszukują, gdzie jest pięknie i gdzie uczę się każdego dnia być lepszym człowiekiem, gdzie zauważam innych ludzi podobnych do siebie....bo kiedy myślimy i marzymy...cały świat pomaga nam aby to się udało:-)

To moja rzeczywistość i to ja decyduję jak ona jest.

Jeśli inni wyśmiewają Twój Świat, twój sposób na życie , to znaczy że to ich rzeczywistośc, to nie ten sam peron , to inne cele, o ile są takie, bo często ich nie mają, to ludzie, którzy boją sie marzyć i boja się nawet żyć ...
Jak myślisz ? Dlaczego ?
Dlatego, że musieliby się ruszyć, musieliby coś zrobić, musieliby coś zmienić....a ludzie boją się zmian !

Czy chcesz być taki jak oni ?

Czy chcesz byc jak KARDAMON, gorzki i odpychać od siebie ???

Jeśli chcesz, to Twój wybór.

Ja nie chcę ! Bo otarłam się o śmierć własną i innych, wiele razy...bo wiem jak sie ceni życie, kiedy człowiek sobie przypomni, jak blisko była śmierć...jak bardzo wtedy chce się żyć !

Kiedy od kilku lat zmagam się z przeciwnościami losu...bo zaufałam nieodpowiednim ludziom...zaufałam i nawet wpuściłam do mojego domu, a potem ci ludzi wbili mi w serce nóż, że już nie wspomnę o położeniu mnie na łopatki finansowe, był w moim sercu ból...ogromny jak dziura po bombie...

Były momenty, kiedy myslałam, że już nie wiem jak...nie wiem jak rano wstać...ale zawsze wtedy pamiętałam o moim peronie 8,008 i świecie marzeń, świecie w którym chcę żyć...
Ciężko było wtedy nawet wstać, a co dopiero pójść na dworzec, kiedy trudno było odnaleźć sens...
Zawsze wtedy prosiłam mojego Anioła i to aby pomógł mi choć w jednej małej rzeczy...pomógł mi otworzyć oczy...a potem drugiej...i trzeciej...i tak kiedy byłam ubrana aby pomógł mi wstać i iść ...gdziekolwiek, przed siebie, nawet bez celu...bo jak wyszlam to spotkałam Panią z dzieckiem, albo Panią w sklepie, albo Staruszkę ...i komukolwiek byłam potrzebna...chocby po to aby sie usmiechnąć, aby zobaczyć, ze może byc inaczej, że trzeba żyć...

Potem kiedy już nauczyłam się na nowo oddychać...chciałam nauczyć się rozpoznawać ludzi.
Bo ileż razy można tak bardzo sie mylić, a potem tak bardzo cierpieć ?
Ile razy można pozwolić się okraść ? Co z tego, że mam kilka dokumentów z Sądu na ogromne kwoty ? Co z tego ? Kiedy nie można tego odzyskać ?
I zaczęło się wszystko rozjaśniać...wychodzić...okazało sie kto kim jest ...
Tutaj SZOK ogromny przeżyłam, bo Ci tzw. przyjaciele, którzy pomaagali, nagle okazali się oszustami, nagle zobaczyłam ich prawdziwe oblicza, inni którzy pożyczyli pieniądze, potrzebuja ich już , natychmiast, zupełnie nie rozumiejąc w jakiej sytuacji byłam, byli też tacy co pokazali swoją małość wysyłając pogróżki, robiąc ochydne wpisy ( i to zgłosiłam gdzie trzeba), byli też i inni, którzy naopowiadali w rodzinie, wśród znajomych, okropności różne ( czas pokazał juz jak bardzo sobie zaszkodzili i jeszcze pokaże), i byli dobrzy ludzie, którzy pomogli, ale wiedzieli i wierzyli, że wstanę i nie przejmowali się tamtymi...
Tym najbardziej dziękuję...i jestem wdzięczna, że byli i są tuż obok...że podnosili moje skrzydła i nie pozwalali czasami za długo stać na peronie, że czasem deliaktnie mnie popchnęli ...w odpowiednią stronę...

Czasami byliście i jesteście dla mnie jak drogowskazy...zupełnie nieświadomie ...a czasem świadomie...

Jestem Wam wdzięczna za to :-)

To jak to jest z tym moim peronem ? A jak jest z Twoim ?

Ja mój nazwałam, to PIERWSZY KROK.
Potem napisałam do czego wiedzie ta droga, jakie mam CELE.
Później dość długo szykowałam się do PODRÓŻY w MARZENIA.
Uczyłam się i będę uczyć całe życie.
Bez SZKOLEŃ nie wiedziałabym wielu rzeczy o SOBIE i o INNYCH.
Odkryłam swoje TALENTY, bez tego nie da się dobrze wyznaczyć celi i spełniać marzeń, bo kiedy odkryłam talenty i moje cele i marzenia się diametralnie zmieniły ( wiem że to Was szokuje, ale tak się stało)

i teraz RUSZAM ...odszukałam peron ( to łatwe w pewnym momencie, kiedy już wiesz do czego ta droga prowadzi)

i każdy z nas ma swój peron...on jest...ale czasami boimy się podróży, nie chcemy zmian, stoimy w miejscu i pół biedy jesli jeszcze do tego nie narzekamy...a to wszystko jest w zasięgu ręki ...tylko spójrz inaczej ...

I najważniejsze :
NIE OGLĄDAJ SIĘ NA INNYCH...
pamiętaj, oni żyją w innej rzeczywsitości...ich pociąg to nie ten sam co Twój...

Będą jak zawsze tacy, co będą niby w dobrej wierze, powstrzymywać Cię, będa mówić zastanów się, będą mówić, z e to i tak się nie uda....takich omijaj z daleka !
Nie obrażaj, tylko z uśmiechem im powiedz:

Nie nosisz moich butów aby to wiedzieć, aby wiedzieć co jest dla mnie dobre, aby wiedzieć o czym ja marzę i czego chcę ! To bądż obok, żyj po swojemu, ale i mi pozwól żyć tak jak ja chcę...

Ostatnio poznałam osobę, która powiedziała :
"składałam tyle razy CV , wysyłalam tyle meili , i nic"

zapytałam ją :

Ile CV poszło w Świat ?

"no ponad 200"

a dlaczego chciałaś pracowac w tylu firmach ?

" bo szukam dobrze płatnej pracy, chce pracować tylko w jednej"

to dlaczego nie wybrałaś w której i nie zadałas sobie trudu i nie pojechałaś do tej własnie firmy, nie popytałaś kogo szukaja, nie poszukałaś swojego potencjalnego szefa i nie powiedziałaś mu , że będziesz najlepsza i ma Cię zatrudnić? ( ja tak kiedys zrobiłam i udało sie )

"bo nie byłabym, bo sie boję, bo nie wiem co miałabym robić..bo..."

BO NIE WIESZ KIM JESTEŚ ! NIE MASZ MARZEŃ ! nie wiesz do czego zmierzasz !
to jak Ty chcesz znaleźć pracę ?

ja tez kiedyś kilka razy popełniłam ten błąd, że pracowałam, żeby zarobić na swoje marzenia, nade wszystko KOCHAM PODRÓŻE....i ..mam plan ...co i w jakiej kolejności zobaczę...

ale w zeszłym roku pewien FACET darł się ze sceny i wykrzyczał mi : WRÓĆ DO PODSTAW, ZMIEŃ SWOJE ŻYCIE, ODKRYJ SWÓJ TALENT ...ITD

 i jest moim MISTRZEM...jeszcze będę na jego szkoleniach, jeszcze wiele się od NIEGO nauczę...
bo chcę się uczyć...

a WY ??? a TY ???

chcecie odnaleźć swój PERON ???

Wielu z Was sie pewnie usmiecha dumnie, że już go mają i znają i sa szczęsliwi...
Wy jesteście SZCZĘŚCIARZAMI ...

ja też już jestem :-)

Kto chce odnaleźć swój peron ???


chętnie pomogę ...podpowiem...ale nic nie zrobię za Ciebie...

...


idę na spacer z moimi Skarbami ...bo życie jest takie piękne...











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.