muzyka jest cudownym światem :-)
Kiedy włączam Bajm i piosenkę : " znów przyjdzie maj....a z majem bzy...."
moje dzieci wiedzą, że szykują się porządki :-) i to nie małe....
myje okna, szafki, wszystko....
Kiedy słucham Bocelliego....i Laury Pausini....mam mega humor i cały świat wiruje wokół.....
a Ty czego wtedy słuchasz ???
Kiedy chcę pomarzyć....o moim domku w górach....słucham i śpiewam SDM i Wolnej Grupy Bukowina i Grechuty....itd....ogólnie poezji śpiewanej....
Mam też takie dni, kiedy uwielbiam śpiewać i tańczyć....i wtedy cały świat wiruje wokół :-)
szczególnie latem...wychodzę na powietrze i tańczę....
Muzyka wyraża mój nastrój....moje myśli i uczucia ....
Też tak macie ?
Kocham operę ....Czajkowski, Verdi, Mozart, Bach....zależy od nastroju :-)
Za kila dni jadę na Jezioro Łabędzie....cudowne chwile ...już tak bardzo się cieszę....
Uwielbiam też naszego Chopina ....jego muzyka ....Oczyszcza duszę....
a nasi Polscy Piosenkarze ....wow....to dopiero jest uczta :-)
Justyna Steczkowska i " wracam do domu..."
albo Symptuastic.... " Oboje " .....lub " Kołysankę"...
ech mogę o tym pisać i słuchać i pisać....
pewnie teraz myślicie : co ta Laurka kombinuje ? Po co pisze o muzyce ????
Już odpowiadam :
Muzyka jest emocjami....jest tym co czujemy...co wyraża nasz stan emocjonalny....
nasz stan umysłu....
i muzyką możemy leczyć....jak balsamem....
Koi nasze stany ....rozmaite...
Jednym pomaga uporać się z depresją...innym z lękami....a dla jeszcze innych jest w muzyce sama radość i miłość....
Ja w każdej muzyce odnajduje kawałeczek siebie....
Opera jest dla mnie wytchnieniem....odpoczynkiem...nie rzadko łzy mi się kulają....bo ją czuję....
Byłam na pogrzebie śp. Krystyny Feldman,.....kiedy na schodach Teatru Wielkiego stał Chór z Nabucco i kiedy zaśpiewali....ech....łzy do dzisiaj mam w oczach kiedy jestem w tym miejscu i przypomnę sobie te chwile....
wzruszenie sięgające zenitu.....
i nie chodzi o to , że odeszła cudowna Osoba, wybitny Człowiek, ale o muzykę...co Ona wyraża...
i obyśmy w życiu mieli mnóstwo wzruszeń....poprzez muzykę....
Ludzie niepotrzebnie fundują sobie emocje....złe emocje....zamiast tylko te dobre....
wiele razy słyszałam , że muzyka łagodzi obyczaje....ależ tak jest właśnie....
moje dzieci wiedzą nawet jaki ja mam nastrój....po tym czego słucham....
jest też taka muzyka , której nie lubię...no wyobraźcie sobie, że tak jest :-)
i kiedy jestem zdenerwowana takiej muzyki słucham....to techno i ciężki metal....
żartowałam ;-)
nigdy takiej muzyki nie słucham....szkoda mi moich uszu.....
wolę posłuchać Anny Jantar, Ireny Jarockiej czy choćby Krzysztofa Krawczyka albo Czerwonych Gitar :-)
Każdy z nas ma inaczej....moi Synowie słuchają tez różnej muzyki...każdy ma jakąś swoją ulubioną...
i jest tam też metal....
ale na szczęście mają słuchawki.....bo tak jest najlepiej....
napisałam ten post, żeby Wam przypomnieć....że muzyka jest piękna, cudowna i pomaga żyć....
więc nie żałujcie jej sobie...
zamykam oczy i słucham....i jestem w innym świecie....
polecam muzykę plaży....świetna płyta relaksacyjna....
albo muzykę z łąki latem....to moja ulubiona....
a wiecie....najpiękniejsze są nocą świerszcze w Bieszczadach....
kiedy świetliki nad łąką tańczą....i słychać świerszcze i cykady....
góry tak pięknie pachną i słychać je tak bardzo ....cudownie ....zamykam oczy i jestem tam....
i słucham SDM....Bieszczadzkie Anioły....
posłuchajcie....
świerszcze tak pięknie grają.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.