fb

niedziela, 30 września 2018

hejt i strach ...metodologia ...i sposób obrony ...i pewna historia

od kilku lat hejtuję samobójców ...
piszę posty, artykuły pod tytułem : " jak popełnić samobójstwo"
statystyki są zatrważające na temat tego, jak wiele osób każdego dnia wpisuje to hasło w gooogle

piszę posty , które ufam że spowodują, że te osoby zmienią decyzję ...
bo przecież NIE MA TAKIEGO BAGNA Z KTÓREGO NIE DA SIĘ WYJŚĆ


i taki rodzaj hejtu jest ok ...służy on pomaganiu ludziom ...wstrząśnięciu nimi ...w sposób jak najbardziej pozytywny ...

jest też inne oblicze hejtu ...

obślizgłe i obrzydliwe...kiedy ktoś pisze na forum kłamstwa na temat drugiej osoby ...żeby ją oczernić ...

w ostatnich dniach mnie samą to spotkało ...i to od kogo ?
Od człowieka z którym współpracowałam i który przekupił mi pracowników ( na co mam ich zeznania w jednej ze spraw)
 straciłam firmę bo owi pracownicy zabrali sprzęt i nie zapłacili za niego , mam tytuły wykonawcze...które były nie do ściągnięcia ...potem kiedy firma główna zgodziła się na moje przejście pod innego Agenta i tam współpracowałam poprzez firmę mojego męża...tamten człowiek ...mój były agent ...sfałszował fakturę i na podstawie tej faktury uzyskał tytuł wykonawczy ...i wysłał go do moich dyrektorów w firmie głównej...sam to zeznał podczas przesłuchania w jednej ze spraw ...
Po co to zrobił ???
żebym straciła pracę ...i tak się stało ...

tym razem się nie podniosłam ...

przez wiele lat życia w nędzy...z 4 dzieci ...straciłam wszystko ...nie wiedziałam jak się podnieść ...
przez tego człowieka straciłam zdrowie...miałam depresję i straciłam wolę życia ...

w tym czasie jeszcze czasami meil napisał ...lub w inny sposób dawał znać o sobie ...

dzsiaj wiem, że Wszechświat mi pokazywał już dawno, że mam stawić mu czoło ...nie potrafiłam ...nie miałam siły ...i bałam się go ...bo widziałam przecież dobrze jak traktował ludzi w firmie ...

Potem, kiedy zostałam sama z najmłodszym synkiem...tuż po przeprowadzce ...okazało się, że nastepnego dnia na budynku na przeciwko ktoś wieszał szyld firmy ...i to była ta firma...

wtedy nauczyłam się radzić sobie ze strachem...

każdego dnia przechodziłam obok jego firmy ...świadoma tego że mogę go spotkać...pomagało mi to ...
po roku kiedy juz byłam spakowana do przeprowadzki, aby zrobić upadłość konsumencką ...bo w Warszawie umieją to w sądzie przeprowadzić ...w ostatni dzień przed zakończeniem roku szkolnego ...zobaczyła mnie z synkiem , jedna z dyrektorek z jego firmy , ta przez którą wszystko się zaczęło , bo odmówiłam jej seksu, po kilku miesiącach udawania przez nią bycia moją przyjaciółką, tak..taką propozycję mi złożyła w moim domu ...wystawiłam ją za drzwi ... ( żeby było jasne w moim życiu nie ma miejsca dla lesbijek ani bi )
odrzucona kobieta ...mściwa...zresztą też nie raz widziano ją jak wychodziła z szefem z toalety w firmie, ta kobieta zrobiła wszystko by się zemścić ...
Ten człowiek, agent , jest niezbyt wykształconą osobą ...ale ma suflera godnego siebie ...czyli szefa bezwzględnego który zarządza firmą w taki sposób ...do dzisiaj moi przyjaciele, którzy tam już nie pracują wspominają jaka była rotacja ...i dlaczego ...

I ta dyrektorka powiedziała mu oczywiście...że mnie widziała...i tego samego dnia ludzie z jego firmy chodzili po dzielnicy z moim zdjęciem i wypytywali o mnie ...czy ktoś wie gdzie mieszkam...mam też i na to świadków bo nadal tam pracują ...

wyprowadziłam się pod Warszawę ...złożyłam wnisoek o upadłość konsumencką ...
po roku w tym roku 26 marca Sąd ogłosił że umarza wszystko
nie mam już zadnych zobowiązań wobec tego pana 
ani innych 
tym którzy mi kiedyś pomogli  ( bo nie miałam na mieszkanie albo jedzenie dla dzieci ) oddaję, ale ten człowiek nie dostanie złotówki 
od kilku dni hejtuje mnie pod postami na Facebooku nazywając mnie złodziejką itd. 
W piatek zgłosiłam sprawę do kancelarii prawnej, a dzisiaj poprzez wszelkie możliwe strony w Internecie zgłosiłam Hejt. 
Jestem nie tylko uczciwym człowiekiem, ale potrafię się obronić. 


Jak znowu się pokaże to będziecie wiedzieli komu zawdzięczam tyle lat bagien ...
wszystko wraca ...


kiedyś nie miałam siły upomniec się o siebie 
miałam potężne obciążenie ...czwórkę dzieci ...
dzisiaj moje dzieci są moim wsparciem i dają mi ogromną siłę ...
mając jedno dziecko na utrzymaniu mam lżej i po upadłości zaczęłam nowe życie
moi prawnicy proponowali wystapić do sądu o odszkodowanie za to co mnie spotkało ...
odpuściłam ...

teraz usłyszałam, że za hejt są ogromne odszkodowania i nawet wyroki pozbawienia wolności 
karty się odwróciły 
jestem w grze

już nie jako ofiara ...
i odzyskałam moc i siłę ...dzięki doświadczeniom 

mam też w rękach narzędzia ...niesamowite ...współpracuję z kilkoma poczytnymi tytułami w Polsce piszę książki , bloga, który ma ponad 50 mln wyświetleń na świecie ...

niebawem 3 kolejne tytuły moich książek ...
ach i kilka fundacji gdzie pomagam kobietom ...i gdzie współpracuję z kancelariami prawnymi ...najlepszymi w Polsce ... 
mi również pomogą 

czuję się bezpiecznie 
mimo hejtu 
bo przecież ten ktoś pokazuje tylko kim jest ...


Panie Agencie ...nie tylko się Pana nie boję ...
Prawo stoi po mojej stronie i jest sprawiedliość bo tego doświadczam od 2 lat ...

Kochani jesli ktoś z Was potrzebuje pomocy...piszcie ...cały zespół prawników, psychologów i innych dobrych ludzi jest obok mnie ...
pomagamy wyjść z długów i stanąć na nogi ...
nie bójcie się...

dzięki mojej rodzinie nauczyłam się walczyć o siebie a teraz tym bardziej nikomu nie pozwolę szargać mojej opinii ...choć tak szczerze to tylko iluzje ...
najwazniejsze jest to kim jestem i co sama myślę o sobie ...

wczoraj przez hejt straciłam zlecenie...będzie nowe a za to zapłaci ów agent 


pieknego dnia ...
u mnie jak zawsze szczerość 

nie musisz czytać 
jednak jeśli uważasz że robię coś dobrego ...to udostępnij to dalej ...
może komuś w ten sposób pomożesz ...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.