#ciekawość ludzka
#ekshibicjonizm emocjonalny
#zmiany
#wstyd z powodu długów
#obwinianie siebie i przez innych
Mam dzisiaj ogromną potrzebę pisania. U mnie to jest jak z piciem herbaty albo kawy ...albo jeszcze lepsze porównanie : jak z tańcem ...uwielbiam tańczyć ...kiedy piszę to tańczę ...lecę na skrzydłach ...płynę ...jak chmurki ...jak potok górski, czasem jak czekolada w ustach ...rozpływam się w sercu ...
Tak mam ...od zawsze...
Kiedyś to moje pisanie było niezdarne ...kształciło się ..nawet pisząc reklamacje za Klientów w Orange, gdzie współpracowałam.
Taaaak ...czasami mam tak, że pisze moje serce. Zamykam oczy i piszę ...czuję ...a potem jak to czytam to się zastanawiam skąd ja to wzięłam ??? skąd to przyszło ? takie moje ...taki bliskie ...takie dobre .,,,
Dzisiaj post o sprawie bardzo trudnej dla wielu ludzi i jakże trudnej dla mnie samej.
UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA
Zacznę od tego, że każdy z nas w życiu coś spieprzył. Każdy był kiedyś lub jest , w jakimś bagnie.
Są to różne rodzaje bagien: emocjonalne, finansowe, intelektualne, zdrowotne itd......
Miałam na sali kilkaset osób i zapytałam :
Czy Ktoś z Was kiedyś nie był w żadnym bagnie ???
Nikt nie podniósł ręki ...każdy był ...każdy jeden człowiek ...
To co potrzeba, aby zrozumieć sytuację kogoś kto w nim jest ???
EMPATII
wielu ludzi myli empatię a uczuciowością, wrażliwością , delikatnością ...
Empatia, to umiejętność wczucia się w sytuację drugiego człowieka ...to zrozumienie go i potem być może pomoc...
Jak się czułeś kiedy rozpadł Ci się związek ???
Chciałeś o tym opowiadać ?
Mówiłeś o tym wcześniej znajomym, przyjaciółce nawet ?
Kiedy dotąd wszystko pokazywałeś/pokazywałaś idealnie.....
Jak Ci było potem ?
Mężczyźni zwykle, nie wszyscy, rzucają się w romanse ...przelotne związki , nie świadomi jak w ten sposób krzywdzą siebie i drugie osoby ...
Kobiety zarzekają się że teraz są jak twierdze i nikt i nic ...ale po co ??
Mają też tak że robią podobnie jak mężczyźni ...a Twoje ciało jest Twoją Świątynią.
Każdy z nas jakieś drogi przebył ...czegoś doświadczył.
Z różnymi efektami oczywiście.
A ludzie z boku ??? Oceniają ...
Rozwódka to : " zło ", " chodząca rozpustnica i męża może uwieść " , " patologia" ( och ile razy to słyszałam ) , " nie potrafi rodziny stworzyć i utrzymać " , " kurwi się na pewno" , " podwójne dno społeczne " ...itd....
O mężczyznach rozwodnikach mówi się podobnie. Im jednak wolno palić papierosy i pic alkohol i zaliczać...to u nas jest normalne w naszym społeczeństwie.
Kobieta jeszcze z dziećmi, to powinna ubrać zgrzebny habit i ....zająć się wychowaniem dzieci ...a nie myśleć o związku....bo co ????????????? Bo nie zasługuje ????? Bo zrobiła coś złego ????
NOOOOO ....oceniłeś/ oceniłaś tak kiedyś kogoś ?????
Od 12 lat wielokrotnie byłam nazwana jak powyżej ...różnie to znosiłam.
Dzisiaj żaden z tych epitetów mnie nie dotyczy ...bo jestem piękną kobietą i wrażliwą duszą ...i świadoma jestem że to co mówią inni o nas ...mówią o sobie ...to ja tworzę swoją wartość ...i to dociera do mnie co przyjmę...nie to co ktoś mówi.
Niech wróci do niego i obróci się w dobro.
Mam siłę ...ogromną...znalazłam ją w sobie i obudziłam.
Kiedyś napiszę jak to zrobiłam :-) choć dla uważnych obserwatorów...to jasne jak słońce.
To teraz długi ....oj będzie się działo ...
Kiedyś widziałam wywiad z pewną Kobietą, która zaciągała kredyty aby mieć na leki dla swojego Syna, miał 19 lat i był sparaliżowany, a zapytana czy gdyby jakiś bank dał jej kredyt, czy by wzięła ? mimo, że była w sytuacji spirali finansowej ...nie dawała rady już płacić cokolwiek. Odpowiedziała , że tak ...wzięłaby, aby ulżyć w cierpieniu jej dziecku ...choćby jeden dzień ...
Jak widzisz są różne powody dlaczego coś robimy.
Sama kilka lat temu kiedy padła mi firma, próbowałam się ratować na różne sposoby.
Kredyt, pożyczali przyjaciele, znajomi. Za każdym razem sytuacja była trudna, ale wierzyłam, że odpracuję , odrobię ...Jednak straciłam kolejną prace i kolejną...potem wypadek ...
Sama z 4 dzieci ...w wynajętym mieszkaniu.
Zaczęłam piec pierniki ...i robić mnóstwo rzeczy jednocześnie...nawet sprzątałam domy i wykładałam towar w supermarkecie w nocy ...byle dzieci miały co jeść i gdzie spać.
Jak było mi ciężko wiedzą moi przyjaciele, nie raz pomagali.
Tak uczyłam się przyjmować.
Potem otworzyłam firmę i po 9 miesiącach musiałam zamknąć. Moi Inwestorzy ogłosili upadłość swojej firmy i nie dałam rady rozpoczynając na dużymi minusie, wyjść na prostą. Nie obwiniam nikogo.
Projekt był piękny i kiedy ruszył tak ładnie, musiałam go zamknąć.
Znowu pierniki uratowały mnie i moje dzieci ...
i Poznałam Kogoś ...wrażliwą duszę ...moja delikatność i i moja czułość ...i po kilku miesiącach ...
umarł ..nagle...
i znowu nie mogłam pracować ...Pomogli Przyjaciele, wydałam książkę i zaczęłam pracę nad sobą ...
Nie mogłam jednak żyć tak jak bym chciała.
Telefony, komornik, i Ci którzy niby rozumieli i pożyczyli ...nie rozumieli , że nie mam skąd oddać ...
I tak jest do dzisiaj ...choć już nie płacze i nie reaguję na to co ktoś pisze, albo mówi.
Od kiedy zbudowałam na nowo swoje poczucie wartości, wybaczyłam wszystkim i sobie i przestałam siebie obwiniać, od tego czasu nie pozwalam w siebie rzucać błotem...
7 lat żyję bez konta w banku.
7 lat gdziekolwiek się zatrudniam, tracę pracę po piśmie od komornika, czyli po miesiącu, kiedy wpłynie składka do ZUS.
7 lat nie mam nic swojego ...tułam się po wynajętych mieszkaniach. I bardzo różnie to bywa ...
W zeszłym roku mieszkałam w zagrzybionym mieszkaniu i horror miałam czasami ...ale to już było.
7 lat marzę o własnym domku na wsi , gdzie będę mogła położyć wymarzoną tapetę w pokoju i spokojnie zasnąć...
7 lat jestem na marginesie społecznym ...
i nie jestem w tym wcale taka wyjątkowa, bo jest wielu takich ludzi ...
Przeprowadziłam się pod Warszawę, aby tutaj zrobić upadłość Konsumencką, bo w Polsce są Sądy i Sądy ...doświadczyłam w Poznaniu. To temat rzeka.
Czy było lekko ???? NIGDY ...ale jednak wytrwałam ...
Nie zaczęłam pić, kurwić się , i robić inne rzeczy ...wbrew temu co myśli wiele osób ...i są takie co to robią ... to słabość ...z której można wyjść ...tylko trzeba samemu podjąć decyzję...
Żyję uczciwie i to, że nie mam z czego oddać nie wynika z mojej ignorancji czy braku honoru ...tylko z braku środków ...
Kiedy spółka pada i ogłasza upadłość, wszyscy rozumieją ...i jest po sprawie ...
Kiedy człowiek chce wstać ...ooooo ...to już nie koniecznie ...
Teraz pomyśl, jesteśmy pierwsi w Europie pod względem ilości samobójstw !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dlaczego ?????
Bo niepotrzebnie liczymy się z tym co mówią i myślą o nas inni !
Bo kiedyś w dzieciństwie, ktoś obniżał naszą wartość KRYTYKUJĄC nas , a to obrazek nie ładny, a to wyglądasz nie tak, a to źle się zachowujesz ...itd....
Krytyka innych sprawiła, że włączył się nam proces NIE ZASŁUGUJĘ NA ...i wyjść z niego możesz w prosty sposób ....przestań się tym przejmować !
Nie przejmuj się tym co mówią inni. To działa wtedy kiedy widzą Twoją słabość ...kiedy zobaczą, ze masz to w .....odpuszczą ...
Niestety zapraszam do poprzedniego postu ....to Oni częstą są Oprawcą, bo sami byli Ofiarą kiedyś ... tak to działa... i potrafią Krytykować...bo też skądś mają wzorce....często sami poddani krytyce zwijają żagle.
A Ty Oprawco, pomyśl : Jak ten dłużnik skoczy na sznur, to co Ci będzie po tym ???? Ilu tak zrobiło ??? Nikt nie jest silny na maksa i wytrzyma wszystko....może inne sprawy tak mu się ułożą dzisiaj, że Twój telefon będzie jak gwóźdź do trumny ???
"Nie pożyczaj , jeśli nie możesz stracić " ....ja też mam 0,5 mln do odzyskania ....i puściłam ....
już nie chcę tego ...
Może też powinieneś zadzwonić do kogoś i powiedzieć : umarzam Ci Twój dług, chcę żebyś żył normalnie ...rozumiem ...i wybaczam ...no ????????
Byłby to piękny prezent na Święta dla Kogoś i dla Ciebie także ...
Jeśli Ktoś Ci nie oddaje i nie ma skąd wziąć to postaraj się zrozumieć ...
Co innego, kiedy żyje w luksie i ukrywa wszystko ma na Żonę itd. ...ale tutaj też puść....po co Ci ten stres i te nerwy ???
Myśl przede wszystkim o sobie.
A co do Ciebie dłużniku, to wybacz sobie. Bez tego nie zaznasz spokoju.
Wybacz sobie, że znalazłeś się w takiej sytuacji. Wybacz, że zawiodłeś tych co Ci zaufali. Są sytuacje, że inaczej nie można. Patrząc od strony duchowej, Twój dusza, za każdym razem kiedy coś ciężkiego doświadcza, rozwija się , więc dostałeś coś pięknego, choć trudno Ci to zauważyć.
Niektórzy zmieniają nazwisko, zmieniają miejsce zamieszkania, pracy ...nie ma czego się wstydzić, jeśli zrozumiesz, że wtedy , w danej sytuacji wybrałeś najlepszą z opcji. Nie Jesteś Bogiem, nikt nie jest, aby wiedzieć co będzie dalej. Nie rozkminiaj tego...co by było gdyby ...nie wracaj do tego...wybacz i przestań się obwiniać ...a zacznij kochać...siebie i innych ....
Przeszłości nie zmienisz...."SERCE NIE BIJE WSTECZ"
Możesz dać całą moc TU I TERAZ ...a PRZYSZŁOŚĆ wtedy będzie piękna ...
Daj sobie PREZENT ...z okazji i bez okazji ...
Możesz to zrobić i nie potrzebujesz do tego nikogo ...
Teraz jeszcze o ekshibicjonizmie emocjonalnym u mnie :-)
Piszę o sobie, bo tak inspiruję ludzi ...Nie oceniaj do cholery ! ( tak bym napisała kiedyś )
a dzisiaj : wysyłam Ci dużo miłości i niech zamieni się w empatię, abyś poczuł co ja czuję i po co to robię :-)
skoro czytasz ten post, robię to też dla Ciebie :-)
No ...to chyba wyczerpałam temat :-)
Już niebawem będę w punkcie ZERO ...czekam na to ....i wtedy ruszę z moimi projektami...założę własną firmę ....i będzie się działo ....z moimi książkami itd...
Teraz biznes w którym będę pracować ...choć mój pomysł, tak też jest dobrze ...
Mam w sobie tyle pokory, że i tak potrafię ...a poza tym z dobrymi ludźmi wszystko.
Będziecie mogli odwiedzać PRZYSTAŃ :-) w której ja będę ...
Życie mną bardzo potargało, ale za wszystko jestem wdzięczna, bo dzięki temu tak wiele się nauczyłam.
I jestem w pięknym miejscu swojego rozwoju duszy.
Zyskałam piękną WOLNOŚĆ ...
Nie potrzebuję nikogo by być szczęśliwa, nie załatwiam nic za innych , nie jestem wybawicielem, nie muszę się poświęcać, nie jestem siłaczką ...itd....
Jestem Cudownym Kwiatem i Zasługuję na wszystko co najpiękniejsze i wszystko co najpiękniejsze OTRZYMUJĘ ...
WOLNOŚĆ SERCA ...
nie oczekiwanie ....jakie to piękne ...
nie ma smutku, bólu, cierpienia....
teraz moje zdrowie ...skupiam się na nim ...żeby żyć w równowadze ...
Osiągnęłam piękny stan ... Harmonii ...
na wiosnę wybieram się do Andrzeja na Tantrę ...namówię Go na warsztaty dla Kobiet :-) będzie sporo chętnych :-)
po ostatnim wywiadzie mam ogromną ochotę na Jego lekcje ...
Zresztą sami już niebawem przeczytacie w Harmonii Życia
To miłego dnia Kochani :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.