fb

niedziela, 31 grudnia 2017

I NA BAGNACH MOGĄ ZAKWITNĄĆ TULIPANY ...

Kochani moi 
słyszę czasami od Was : Laura dbaj o siebie...pamiętaj o sobie...nie zamykaj się na miłość ...itd. ...
Pamiętam i dbam...tylko ufam w prowadzenie i to , że właściwe rzeczy dzieją sie dla mnie ...i na każdym kroku to widzę.
Ten rok zaczał się dla mnie wesoło z Przyjaciółką ...na Starówce w Warszawie ...pokochałam to miasto ...
Potem w styczniu dostałam kilka propozycji wystąpień i znowu czułam TĄ ENERGIĘ ...aż podnosiło mnie do góry ...
Potem czułam że kocham Mężczyznę ...po takiej przerwie ...to był wyczyn ...czułam z samego serca...ale ...
w kwietniu okazało się, że to co mi ktoś zaproponował ...to było palcem na wodzie pisane i osobie tej już nie zaufam, bo nie pierwszy raz obiecywała...
Mężczyzna ...pozostawię to bez oceny ...puściłam ...jak wszystko ...życzę mu dobrze i to wystarczy ...
w kwietniu udało mi się dostać w sądzie upadłość konsumencką...i zaczęłam kolejny etap ...
Maj i czerwiec byłam w sobie ...odrzuciłam wszystko ...wakacje cudowne w drodze...i nowe cele i plany ...wzięłam się za swoją fizyczność i zdrowie i nie odpuszczam...
we wrześniu piękny czas...w drodze...szkolenia...i problem z Synem... nie z Guzikiem...i poznałam Kogoś ...
Pażdziernik spokojnie ...listopad pracowicie i bajecznie bo byłam na Malcie ...tutaj pracę Duszy zrobiłam ogromną... a grudzień bardzo pracowicie...
w 2017 roku odszukałam siebie...
Pokochałam i uwierzyłam, że mimo że straciłam prawie wszystko ...poza Guzikiem...to wyszłam i każdego dnia wychodzę bardziej na prostą ...
Odkryłam też i pewna jestem co jest moją DROGĄ ...
to pisanie i nauczanie ...
i wcale nie zalezy mi na wielkich scenach ...
docieram do najmniejszych miejscowości i tam pomagam...
w pomaganiu innym ludziom ...w więzieniach, w szkołach, w innych instytucjach ...odnalazłam siebie...odnalazłam spokój w ich oczach ...w ich bezradności i miłości jednocześnie...zobaczyłam jak wiele mam...jak wiele mam do zaoferowania światu ...mając jednocześnie tak nie wiele...
i zbliżyłam się do Boga ...tak bardzo , że już bardziej nie można ...bo odkryłam że On jest we mnie...w moich myslach ...w moich czynach ...w moim wszystkim ...i kieruje moim życiem...i kiedy sie modlę to proszę ...a kiedy medytuję to słucham co mówi do mnie....i to jest wyjatkowe i takie piekne...
Ciągle natrafiam na ludzi, którzy chcą zburzyc mój spokój...
lecz jest ich coraz mniej ...i pięknie ...
pokochałam produkty Forever ...
zadbałam o siebie ...
dzisiaj mogę powiedzieć że odszukałam siebie ...i podnoszę moje skrzydła ...
i nie martwcie się o mnie ...
wróciły siły i moja MOC ....POTĘŻNA JAK WODOSPAD NIAGARA ...
cudownie jest uzdrawiać... relacje i pomagać innym ...kiedy się wie jak ...bo samej przeszło się tą drogę i odkryłam o co w tym wszystkim chodzi ...
a w 2018 roku moja nowa książka ...tytuł zainspirowany tym co zobaczyłam w maju 2015 roku w miejscu gdzie kiedyś ...KToś...czułam że tak bardzo mnie kocha...już Go nie było ...ale tulipany przypomniały mi o NIm ...na bagnach wyrosły ...
wtedy zrozumiałam , że wszystko jest możliwe...
a jako że uwielbiam Was inspirować...to w prezencie Sylwestrowym początek mojej książki :
I NA BAGNACH MOGĄ ZAKWITNĄĆ TULIPANY
to ciąg dalszy mojej biografii pisany z myślą o Was ...ku inspiracji ...
zaczyna sie od listu do siebie za 3 lata...
pod postem w komentarzu ten list ...
może napiszesz dzisiaj swój ???


Laura ,
Masz 48 lat . Mieszkasz w pięknym drewnianym domu z bali. Ma niecałe 100 metrów kwadratowych.
Wokół domu jest cudowny ogród pełen kwiatów i ziół wśród których króluje lawenda i rozmaryn.
Na budlejach jest tysiące motyli a ogród pachnie ciepłym latem. Wokół domu rosną malwy i słoneczniki …mały piesek biega po ogródku z Guzikiem…
Pod dachem w werandzie wiszą suszone pęczki lawendy i innych ziół…
Biała weranda i fotele wygodne …i winogrono pnie się po słupkach …chroni przed słońcem…
A w domu ciepły przytulny salon z kominkiem, z dużym oknem na taras …gdzie od wiosny do lata  siadacie przy stole i pijecie ciepłą kawę w ulubionym kubeczku …lub herbatę w filiżance…gdzie odwiedzają was przyjaciele i znajomi …gdzie wieczorami słuchacie świerszczy i cykad grających …gdzie miłość otula wszystko …
Obok salonu jest jadalnia z dużym stołem …żeby było jak się zmieścić jak zjadą się Twoje dzieci z rodzinami … i kuchnia jasna …i piękna z suszonymi ziołami i grzybami na sznurkach …i spiżarką pełną słoiczków z zaprawami, które tak uwielbiasz robić…
W kominku Ktoś dokłada drewna…pachnie lasem…
A na poddaszu 3 pokoje i łazienka z wanną …Twoje królestwo  …
Pokój Guziczka, Twoja sypialnia i nie tylko Twoja …i pokój do pracy w którym są dwa biurka i wygodne fotele…
Sypialnia oczywiście biało –lawendowa …z drewnem…i oknem w dachu żebyś
 mogła oglądać gwiazdy …
Twój dom …
Twoja łazienka szmaragdowa …
Twoje życie …
I Twoja miłość …w tym domu jest ogrom miłości i spokój …i dobroć…i uczciwość …i szacunek …i pokój.
Mieszkasz w domu z Twoim Synkiem Romusiem i z Kimś kogo bardzo kochasz, tak w sercu …tak bardzo, że już bardziej nie można. I tak samo kochana Jesteś. Odwiedzają Cię starsi Synowie. Z radością gotujesz i pieczesz ciasto dla Nich i cieszysz każdym dniem…każdą minutą życia …
Jesteś szczęśliwa.
Wydałaś już kolejne książki :
I NA BAGNACH MOGĄ ZAKWITNĄĆ TULIPANY
PRZEZROCZYSTE DZIECI
WIERSZE LAURY
BAJKI NIEDOPOWIEDZIANE
I POWIEŚĆ O PIĘKNEJ MIŁOŚCI …TYTUŁ JESZCZE NIE ZNANY
Jeździsz po świecie.  Uczysz ludzi miłości i dobroci, uczysz wybaczania a wszystko w imię Boga.
Uczysz zmiany myślenia i sama Jesteś przykładem zmiany. Wyglądasz świetnie, nosisz rozmiar 42/44 , tak jak lubisz najbardziej. Masz piękne długie włosy i zadbane wszystko w drobnych szczegółach. Twój uśmiech sprawia, że ludziom otwierają się serca …i też pragną zmiany… sama Jesteś zmianą, której oczekiwałaś od Wszechświata …Jesteś autentyczna i spójna…Jesteś zdrowa.
Jesteś bardzo bogata i możesz i pomagasz wielu ludziom. Prowadzisz Fundację która uczy dobra dzieci …a poprzez nich rodziców …
Działasz na całym świecie.
Podróżujesz po Polsce i po Świecie , ale zawsze z radością wracasz do domu ….i On jest …czeka na Ciebie …są tam Twoje obrazy i Twoje ulubione Anioły …z każdego kącika zagląda Anioł…
Przyjmujesz wszystko co daje Ci los…a daje to o co poprosisz …i co wykreujesz…potrafisz.
Obserwujesz niebo …wschody i zachody słońca i łapiesz chwile w obiektywie…
A potem piszesz wiersze do zdjęć…tak jak to robisz już dzisiaj…

Zaczynasz pracę nad projektem : OŚRODEK ŚWIADOMEGO ŻYCIA.
Taka Jesteś mając 48 lat …
6.09.2020 roku …
Do zobaczenia w tamtym czasie J

                               Laura 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.