fb

niedziela, 22 listopada 2015

serce z bliznami ...czy można pokochać raz jeszcze ??? i co jest do tego potrzebne ?

pozwól sobie ....

pozwól sobie na :

...

pozwól sobie na wszystko...

pozwól sobie na smutek i pozwól sobie na radość
pozwól sobie na pożegnanie i pozwól sobie na miłość
pozwól sobie na ból i pozwól sobie na zdrowie
...

pozwól sobie ...


i nie pozwól nikomu decydować za Ciebie ...obojętnie w jaki sposób : pośredni lub bezpośredni....

To Twoje życie  !

i Tylko Ty sam/sama decydujesz co i kiedy robisz....

Kiedy serce jest smutne pozwól sobie na smutek...nie przejmuj się tym co powiedzą inni ...
Kiedy Kogoś straciłeś..pozwól sobie na smutek i łzy ...to jest potrzebne...tylko Ty sam wiesz ile tego potrzebujesz....

byle to nie przeszło w lata samotności i izolacji od ludzi ...zgorzknienia....i ...
czasami udowadniania sobie i innym, że :

" ja sobie poradzę, jestem zaradna, nie potrzebuję miłości, żyję skromnie i to mi wystarczy, jem proste rzeczy bo tak jest dobrze, nie potrzebuję seksu, bo mam wibrator, albo po prostu seks mi jest nie potrzebny, nie potrzebuję przytulenia, bo przytulam drzewa.......itd..."

jeśli widzisz coś podobnego do tego co robisz ...włącz czerwoną lampkę...i do przodu ...szukaj pomocy ... otwórz serce...schowaj mental do szafy i zacznij żyć !  pełnym życiem...takim jakiego w głębi tak naprawdę pragniesz...

ja czasem prowokuję ....i mówię : wywal te 5 zł !

pytają mnie o co chodzi ?

a ja, że niepotrzebnie trzymasz je między pośladkami ...

i zaczynają się budzić...
jak uda się takiego kogoś zdenerwować ....to znaczy , że miał 5 zł ....:-)
hmm...możesz się śmiać ...ale to działa i to bardzo dobrze ...

tacy ludzie się budzą...

i zaczynają pozwalać sobie ...

ja od kilku tygodni budzę tez pewną część siebie...tą , którą uśpiłam i schowałam ...

dlaczego to zrobiłam ?

z powodu smutku, cierpienia, lęku przed bólem ...lęku przed stratą ...lęku przed sobą samą, że znowu poczuję ...że moje serce może pokochać jeszcze ....i to bardzo...

tłumaczyłam sobie, że czas już oddać się innym sprawom ...
że czas już pójść inną drogą ...
że nie ma już wolnych dobrych mężczyzn, tylko zostali sami zepsuci ...
że mam więcej czasu ...kiedy jestem sama...bo mogę pisać więcej i robić co chcę i kiedy chcę...

hmm...i takich " że " ...było znacznie więcej ....

a jak ja je sobie umiałam znaleźć ...fiu fiu ...mistrzostwo w wyszukiwaniu przeszkód...

kiedyś byłam w tym mistrzem ...
i zamknęłam się na uczucie...

aż pewnego dnia zdałam sobie sprawę ...że tego nie chcę ...że to głupie ...
że jestem młoda i piękna ...i że czas na zmiany ...

zaczęłam pracować nad przekonaniami ....
żeby przyciągać właściwych ludzi.

To była ciężka praca ...

i ona trwa nadal...

poznaję ludzi i poznaję wspaniałych mężczyzn...od których tak wiele się uczę ...

okazuje się , że są mili i dobrzy i tak jak ja zagubieni w świecie przekonań ...
i ich zranione dusze ...wolą być same niż narazić siebie na porażkę ...

a porażki nie ma...jest tylko informacja zwrotna...więc należy otworzyć się na szczęście ...
ja tak robię ...

i są pułapki ...o nich też wspomnę ...

zarówno kobiety i mężczyźni  po rozstaniu, albo po kilku związkach ...boją się kolejnego ...
choć wszystkich wokół próbują utwierdzać w tym, że są samowystarczalni i świetnie im samemu ....
a ich samotność aż krzyczy ...
widać to we wszystkim....w ubiorze, w tym jak się zachowują, w kolorach które noszą, w spojrzeniu ...itd...

to pytam : jak długo jeszcze ?????
jak długo jeszcze będziesz się ukrywać ???
ile dni zmarnujesz na bycie samej/ samemu ???
jak duży potrzeba abyś dostał kop od życia , abyś się ruszył ????

abyś uszczęśliwił dwoje ludzi :

najważniejszego człowieka na ziemi i tego drugiego ...samotnego ...

ja wiem, że do tego trzeba odwagi ...i cierpliwości ...
ja wiem, że wygodnie jest być samemu ...

ale każdy kolejny związek jest bardziej dojrzały i to tylko od nas zależy ile damy sobie wolności ...

może być lepiej niż myślisz...
i miłość to najpotężniejsza siła...
dodaje ogromnych skrzydeł....
i rozwija...

obie strony mogą frunąć do góry ...jeśli spotkają się te właściwie osoby ...

i teraz pewnie pomyślałeś :


taaaaaaaaak ....tylko jak taką osobę spotkać ...i jak poznać , że to Ta osoba .... ?

hmmm.....

nie mam przepisu na życie ...ale wiem, że siedząc w domu nie spotkasz nikogo ...
wyjdź do ludzi...wyjdź ...zmień otoczenie..wyjedź gdzieś ze znajomymi i kogoś nowego poznaj...

a może nawet obok blisko...ten Ktoś mieszka ??

Otwórz serce ...nie patrz umysłem ...tylko sercem... i poczuj...

ja od kilku tygodni czuję fiołki ...są wszędzie ....i wiem, gdzie ten zapach poczułam ...

i pozwalam sobie czuć ...

Ty też możesz ...
nie bierz wszystkiego co się w Twoim życiu wydarza na rozum, nie kalkuluj, nie przeliczaj ...

poczuj i idź za tym ...
nie ważne ...co z tego będzie lub nie ...pozwól sobie ...


ja pozwalam sobie śnić ....mam piękne sny ostatnio ...

pracuję nad swoją zmianą i uzdrawiam siebie ...Ty też możesz i potrafisz ...

zmieniam nawyki ...
pracuję z emocjami ...
i widzę kiedy wraca stary wzorzec ...wtedy czerwona lampka i zmiana ...

to trudne , ale możliwe...

Minął rok ... kiedy moje serce biło szybciej...kiedy pozwoliłam sobie czuć i drżałam z każdym pocałunkiem i oddechem...
Ktoś kogo bardzo kochałam ..odszedł ...do innego wymiaru , lecz zostawił mi dar :

"tu i teraz ...ciesz się życiem...."

i za ten dar dziękuję ...

rok temu byłam bardzo szczęśliwa...lecz nic nie jest nam dane na zawsze ...

teraz kiedy to wiem...nikogo nie ograniczam ...i nie ograniczam siebie ...

carpe diem ...


i pozwalam sobie na wszystko ...
nawet na różowy kolor ...pierwszy raz w życiu ....i pierwszy raz w życiu jest tak i tak przyjmuję wszystko ...

bo każdego dnia wzrastam ...i jestem coraz lepszym człowiekiem....


pięknego wieczoru dla Nas ...

wybaczcie mi bezpośredniość ...

dzisiaj tak właśnie czuję...
i dlatego potrzeba pisania....

i dokładnie na ten temat ...

chcę zainspirować Was do zmiany ....

i piszcie ...jeśli się uda....
i czasem zamrażam serce...choć już coraz rzadziej ...bo lepiej...kiedy jest jak ta łąka pełna kosmosu ....

otwórz serce ....i przestań się bać...

Jest bezpiecznie ...
pozwól sobie ...

trzyma kciuki ...za Twoją zmianę...a Ty trzymaj za mnie....

















środa, 11 listopada 2015

studia zmiany na Uniwersytecie Szczęśliwości ....poczułam....

Minęły 3 dni ...celowo odczekałam...

bo ...bo brakowało mi tchu ...kiedy zaczynałam pisać o tym co mnie spotkało w ten weekend...

dlaczego ???

bo to było bardzo ...bardzo mocne ...
i bardzo ...bardzo głęboko ....

polecam każdej osobie...nie zależnie czy jest mężczyzną czy kobietą ....

3 dni w świecie medytacji...tańca ...otwierania się ...budowania relacji ....

ale nie tak po prostu słowami ...

czasem to było milczenie ....
kiedy indziej taniec ...
a kolejnym razem dotyk ...

i na dotyku się zatrzymam.

CUDOWNY DOTYK ...tak się nazywa w Wodzisławiu Śląskim gabinet ...
Pracują tam Adam i Magda ...piszę w tej kolejności z pewnego powodu ...tutaj to nie istotne ...to dla Nich...

Ja trafiłam w ręce Magdy ....

i ....to był CUDOWNY DOTYK ....

delikatnie dotykała moich dłoni...twarzy...stóp ...to nawet nie był masaż....a ja ....ja płynęłam...
widziałam swoje marzenia ...widziałam i leciałam do nich....

i ...i to był tak cudowny relaks....2 godziny tylko dla mnie ....

a później cudne zabiegi na twarzy ...dekolcie itd....

i dłonie Bogini ....

nie pamiętam kiedy miałam tyle czasu dla siebie ....i nawet Guzik po walce , ale jednak pozwolił zabrać się Wujkowi Adamowi na Plac Zabaw z kulkami....

Dziękuję Wszechświecie ...

Magda ...cudowna Czarodziejka zabrała mnie w inny wymiar ...

ma wielki dar...rozdaje radość....wszystkim...

Zanim jednak to się wydarzyło byłam 3 dni na GÓRZE CHEŁM ...i ....

i dech zapierało w piersiach ...to wszystko : 

widok z tarasu ...kiedy nocą oglądałam gwiazdy a w oddali ....widziałam światełka domów ...
a za dnia i mgła i słońce o wschodzie i czerwień płonąca niczym ogień w lesie ...
sami zobaczcie :














 http://rezydencjam.com/
i tak to było ....cudownie ......

wszystko doookoła opowiedziałam ...a co do sedna ?                                                                                       
no właśnie ....

i tutaj Was zadziwi to co napiszę:
nie da się tego opowiedzieć i robić tego nie będę ...to trzeba poczuć ...tam trzeba być...w tym miejscu, z tymi Ludźmi i z Tą PARĄ MISTRZÓW , tak bo Mistrz to Nauczyciel ...a Oni nas uczyli ....
Jola i Adam ...niesamowici ludzie ...którzy łamią wszelkie stereotypy ....
Trudno to wszystko co przeżyłam nazwać szkoleniem...bo od tej pory tak będę nazywać te , które są wyuczonymi lekcjami powtarzanymi przez kolejnych ludzi ...
Adam i Jola zabrali nas w podróż ....podróż w głąb siebie ...
Mogę spokojnie powiedzieć, że była to dotąd najgłębsza moja wędrówka do mojego serca i ciągle w jego przestrzeni ....

To ja podczas tej podróży ....

Jak wiele było jeszcze do naprawienia ...i jak wiele w drodze jest do zmiany ...to tylko ja wiem...ale wiem wreszcie ...hurrraaaa!
i działo się...
to trzeba przeżyć ...zapraszam....każdy kto szuka siebie...tutaj odnajdzie...z TYmi Nauczycielami ....są jak 
https://33.media.tumblr.com/99c1448caada384261a40db55c1c7957/tumblr_nc4x67d9vi1tjsogwo1_500.gif

tak...są niesamowici....
Małżeństwo w którym On to Ogień, temperament, żywioł i siła...sięgał głęboko ...i nawet dosięgał bólu ....odważnie pokazywał drogę ...
Ona...woda..gasiła ten ogień swoją rosą...łagodnością podobną do trzepotu skrzydeł motyli ...nie gasiła dosłownie...ale jakby była wiatrem czasem, który sprawiał, że ten ogień palił się łagodnie...równo...i w naszych sercach dzięki Niej panował spokój i bezpieczeństwo ...
Oboje świetnie się uzupełniali....
było bezpiecznie ... i podczas medytacji wspaniale prowadzonych przez Adama ....można było tak bardzo odszukać siebie w sobie ...
Moja przestrzeń serca ...znałam ją ...ale nie tak głęboko....

Odszukałam siebie jeszcze bardziej....zrozumiałam jaką mam relację ...ze sobą ...i z innymi ...i co trzeba naprawić...
Adama poprosiłam o pomoc...od kilku tygodni potwornie bolało mnie prawe ramię...właściwie bark...bolał coraz bardziej....Adam uciskał kilka miejsc...krzyczałam z bólu ...oddychałam i znowu krzyczałam ...i bolało jak w sakli 1-10 ...to 9 ...ale po walce oddałam...puściłam to wszystko co we mnie siedziało ....i przestało boleć...i nie boli do dzisiaj....
pisze o tym...bo to świadectwo które trzeba pokazywać...o którym trzeba mówić...bo inni też powinni wiedzieć, że są ludzie którzy pomagają z serca ...i działają inaczej niż inni....

...
to był bardzo wyjątkowy czas ...
zmiany widać gołym okiem...





a ja je czuję w sercu ...czyli głębiej już nie można...
pożegnałam przeszłość ...i zaczęłam nowe życie ...i wybaczcie, ale nie opowiem Wam jakie powzięłam postanowienia...bo to moje i tutaj nikomu nie pozwalam wchodzić ...tylko ja ...

Wszystkich Was zachęcam...
Jola i Adam w ciągu najbliższych 2 lat organizują cykl szkoleń 8 łącznie i już się warto zapisać...bo potem..no cóż ...będzie trudno o miejsca...grupa może mieć max 20 osób. 
Wszelkie informacje dostępne na stronie :

https://www.facebook.com/Uniwersytet-Szcz%C4%99%C5%9Bliwo%C5%9Bci-716213768494060/?fref=ts

jest To Uniwersytet Szczęśliwości ...dlaczego tak ? sami poczytajcie....

Ja dziękuję i jestem wdzięczna wszystkim  ...całej mojej grupie :

To był cudowny czas być z Wami ....dziękuję i jestem wdzięczna...

a na koniec mała niespodzianka....


Wśród osób, które polubią Fanpage Uniwersytetu Szczęśliwości , albo już go lubią i napiszą do mnie, na mojej tablicy : czym jest dla Was  DOBRA RELACJA ZE SOBĄ ....będą moje książki ...i może coś jeszcze extra... przyda się na prezent na święta ...

Co Wy na to ???

no to w drogę ...ruszamy ....

do lepszego życia :-) 

i każdego dnia możemy się czegoś nowego nauczyć....

Uniwersytet Szczęśliwości ...to dobry adres...czas na studia siebie ...i zdanie egzaminu ze swojej dojrzałości ...

serdecznie Polecam...







niedziela, 1 listopada 2015

Każdy dzień jest dobry aby zacząć ... nawet 1 listopada ....

O czym można napisać 1 listopada ???

Tematów jest wiele :
o śmierci
o sensie życia
o tych co odeszli
o tych co żyją
o tradycjach tego dnia
o historii i zwyczajach
o ludziach ...
o Tobie
o mnie

i każdym z nas ...
i o wszystkim...
bo to taki sam dzień jak każdy ...może tylko bardziej oparty w tradycji i obłożony zwyczajami, które i tak każdy interpretuje jak chce i jak mu wygodnie ...a na cmentarz większość z nas nie idzie dla Umarłych ...ale dla Żywych ...niestety ...
Zaraz Ci to udowodnię :

ile raz w roku tam idziesz poza tym ? do tych którzy odeszli ?
ile razy zanosisz kwiaty ? i zapalasz znicz ???
Ile razy modlisz się za Nich i ich wspominasz ?
Ile razy siadasz z Rodziną do obiadu i Ich wspominasz ?
Czy potrafisz pójść tak zwyczajnie, nie ważne w czym ...byle tam być ?
Czy myślisz o tym, że dzisiaj spotkasz innych i będą patrzeć jak wyglądasz ? i w co jesteś ubrany ???

...

mogę dalej ....tylko po co ?

jeśli odpowiesz sobie na te pytania to też potrafisz odpowiedzieć :

jak wielki Dar Ci zostawili Twoi Bliscy ? Jaką schedę  ....nie tą w postaci majątku o który tak wielu walczy po śmierci ...ale o tą wartość nadrzędną ? o myśli...historię...uczynki...wzorce....

ile tego było ? i jakie ?
pomyślałeś kiedyś tak o Nich ?
Co dobrego wnieśli do Twojego Życia ???

Czy skupisz się dzisiaj na obiedzie i cmentarzu, na rozmowach ... o tym kto wygrał wybory ?

Czy może warto wspomnieć Ich kim byli ...i jak wiele dali Światu i Tobie ???

Oczywiście ...są wśród nas tacy ...co w ciągu roku często wspominają Bliskich ...i odwiedzają Ich na cmentarzu ....i wiedzą jaki dary bezcenne otrzymali od Umarłych Przodków, Przyjaciół , Bliskich ...

ale tak mało jest nas takich ....

ja moją miłość do Tych co odeszli wyraziłam w kilku wierszach dzisiaj ...i często ją codziennie wyrażam...na wiele sposobów ...

pomyśl ...jak Ty to robisz i co możesz zmienić ....

i działaj :-)

***
Pamięci Tych 
Co odeszli ...
A zostali w naszych sercach ...
Te dwa dni ich wspominamy ...
Jacy byli 
Nim odeszli ...
Dobrze że są takie dni zadumy ...
Refleksji ...
Żebyś popatrzył na siebie
i swoje życie ...
Gdzie jesteś?
Czy gdybyś dzisiaj odszedł
Ktoś by płakał za Tobą ?
Co po sobie pozostawisz ?
Czy będziesz żył w czyjejś pamięci ?
I w jaki sposób ?
Czy byłeś kochany ?
I pozwoliłeś siebie kochać ?
Czy żyłeś dla przedmiotów ?
Dla nowego domu ...auta ...brylantów ?
Dla blichtru i podziwu innych ?
Czy jednak pomagałeś innym ludziom ?
Tak jak możesz i potrafisz ?
Tak ...żeby jutro tęsknili za Tobą
Gdybyś dzisiaj odszedł do innego wymiaru ?
To nad tym też się dzisiaj zastanów ...
I zacznij żyć pełnym życiem ...
Ze wszystkimi jego aspektami ...
I zostaw po sobie kiedyś ...
Tych ...którzy tęsknić będą ...
Bo wtedy Twoje życie było coś warte ...
Stań
Dzisiaj
Inaczej
Nad grobami ...
Zastanów się
Co takiego
Dzięki tym co odeszli
Dostałeś w darze ?
...kiedy żyli ...
...i kiedy odeszli także ...


***
Nazywałeś mnie pszczółką
Kochałeś tak bardzo
Dbałeś i przy Tobie
Czułam się najpiękniejszym kwiatem ...
Odszedłeś nagle 
Nawet się nie pożegnałeś ...
Długo radziłam sobie ze stratą ...
Pozostawiłeś mi piękne wspomnienia
I wiersze i listy do mnie ...
To było jak krótka chwila
Lecz zostawiłeś mi wiadomość
" nigdy w niczym się nie poddam "
To piękny dar ...
I za ten dar dziękuję ...
A Ty dalej lataj po chmurach
Nad Połoninami
I dziw się z góry
Że trawa u nas taka zielona ...
Tak jak mi kiedyś śpiewałeś ...
Znów dzielą nas wymiary ...
zdjęcie wykonał Ryszard Pajkert 

***
Marcinki mojej Babci 

Moja ukochana Babcia 
Uwielbiała Marcinki ....
I ja je uwielbiam ...
Babcia była cudowną Kobietą 
Którą nauczyła mnie życia ...
Wiele zawdzięczam
Wszystkim Dziadkom
Lecz Jej najwięcej ...
Pokazała mi
Jak mimo burz i wiatrów
Zauważać piękno wokół ...
Jak kochać ludzi
Nawet tych którzy
Najbardziej ranią ...
Nauczyła mnie
Jak przytulać drzewa
I po co ....
I opowiedziała historię
Moich Przodków ...
Żyje w mojej pamięci
Czasem w liściu za oknem
Czasem kiedy piekę ciasto
Czasem kiedy piszę wiersze
I kiedy indziej kiedy tańczę ...
Żyje i zawsze tak będzie
Nie tylko dlatego że mi obiecała
Pamiętam Ją ...
Była wspaniałym mądrym Człowiekiem ...

" spieszmy się kochać ludzi ...tak szybko odchodzą " ks. Jan Twardowski powiedział ...

więc kochaj ze wszystkich sił ...i żyj ....

bo masz jedno życie ...

TU i Teraz ...

bo ONI chcieliby Abyś był szczęśliwy ....

dnia pełnego zadumy i refleksji i dobrych myśli ...i może nawet decyzji ? 

pomyśl ....



aby się odnaleźć trzeba się zgubić ....idziemy na grzyby ...pokażę jak to działa ...

Czy Wiesz jak smakuje kakao ?
Albo jajecznica na cebulce ?
Albo coś jeszcze prostszego ...chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem  ?

pewnie , że Wiesz !

A czy wiesz jak smakuje purre z ziemniaków ?
Albo zupa ogórkowa ?
Albo barszcz ukraiński ?

tez Wiesz...ale wielu ludzi nigdy nie poznało tego smaku ...

a jak smakują mule ?
albo kalmary pieczone ?
albo homary ?

oooo tego możesz nawet nie wiedzieć...bo jeśli podróżowałeś to wiesz...a w Polsce w dobrych restauracjach można to zamówić ...choć ja wolę tam gdzie występują ...np. w Portugalii....

do dzisiaj pamiętam smak żółtego dorsza, carpacio i jajecznica na nim...obłęd...

Widzisz ... małe dziecko, aby zrozumieć, że piekarnik parzy, potrzebuje go dotknąć ...zrobi to na pewno ...prędzej czy później ...

a MY ?

My jesteśmy jak małe dzieci ...też musimy doświadczyć, żeby się nauczyć ...czasem nawet kilka razy ...bo jeden raz nie wystarcza...włącza nam się program : "do trzech razy sztuka " albo " teraz na pewno już tak nie będzie " albo " kolejny raz nikt mnie nie oszuka, będę uważać " ....i jest takich programów ..wzorców ...znacznie więcej ...

Przykro mi to przyznać, ale dzieci uczą się szybciej od nas ...a jeśli robią coś ponownie to z zupełnie innych powodów niż my ...to wspaniali nauczyciele....

To tyle wstępu ...

zabieram Cię na grzyby .... idziesz ????

dalej ..bez ociągania... zaraz zobaczysz ile się nauczysz ...
czy o grzybach ?

ooooo to już sam oceń :-)

idziemy do lasu ...zbieramy grzyby ...

jakim jesteś kompanem ?

jest wiele rodzajów kompanii :-)

jedni idą tuż obok Ciebie i nawet jeśli wiedzą, że jesteś świetnym grzybiarzem, liczą , że pozwolisz im coś zebrać ze swoich znanych miejsc ...
inni będą Ci zachodzić drogę i zbierać przed Tobą ...
jeszcze inni będą zbierać w dobrej odległości, abyśmy oboje nazbierali, ale nie wchodzili sobie pod nogi ...
są tez i tacy co idą w las ...w inną stronę, lasu nie znają , ale ....
liczą że tam właśnie jest najwięcej gdzie idą i efekty bywają różne ...co do zbiorów, ale bywa że się zagubią ... wtedy telefon komórkowy upsss nie działa, nie ma zasięgu i ....

i tutaj są kolejne opcje:

siedzą i płaczą albo przeklinają ( choć to było na ich własne życzenie )
szukają drogi metodycznie po mchu na drzewach  albo po gwiazdach czasem jak wieczór blisko ...
czekają w tym samym miejscu, aż Ktoś ich znajdzie ...
wracają do drogi z której wyruszyli ...nie czekając na Ciebie ...
....

jest wiele wersji tego co robią...

Teraz się zastanów ...gdzie Ty Jesteś ? na jakim etapie życia ???

w którym miejscu i jak postępujesz ???

czasami dobrze jest się zgubić ...bo możesz coś pięknego odkryć ...
zmierzyć się ze strachem ...ze słabościami ...zobaczyć np. ruiny zamku ...ja ostatnio tak miałam na grzybach ... a nigdy tam nie szłam ...tak daleko...

masz czas na przemyślenia....na zastanowienie ...
na spojrzenie z innej perspektywy ....

i jeszcze coś bardzo ważnego rozpoznasz :

KTO BĘDZIE CIEBIE SZUKAŁ ...
to jest bezcenne ...

Czy to będzie ktoś kto nazywa siebie Twoją przyjaciółką, a nie zadzwoni tydzień, dwa...i nawet jak dzwonisz zapytać co u niej, to zbywa Cię dużym ogromem pracy ....lub wyjazdami, spotkaniami ...przyjaciel...zawsze znajdzie czas, żeby Ci pomóc...wyjść z lasu ...

Czy będą to dzieci zajęte " swoim życiem " , którym ty oddałeś 20 lat  życia nie mając swojego ...żeby zarobić na nie ....czy one Ci pomogą ?

Czy będzie to rodzina, która jest wtedy kiedy coś potrzebują od Ciebie, ktoś jest chory itd.  ? A kiedy Ty masz zabieg onkologiczny, nie jakieś usuwanie pieprzyka, nikt o tym nie wie ...nie chcesz, żeby się martwili ...jesteś silny przecież, poradzisz sobie ..." dasz radę " ..." kto jak nie ty " ....itd...

Czy będzie to ledwie poznany w lesie człowiek ...który nic od Ciebie nie chce...ma czyste intencje ...tylko chce pomóc ...???

Zwykle pomagają obcy ludzie i to Ci ...od których nigdy byś się tego nie spodziewał...

i kiedy tak się stanie ...to była lekcja dla Ciebie ...może najważniejsza w Twoim życiu :

POMAGAJ INNYM ...BEZINTERESOWNIE ...KTOŚ POMOŻE TOBIE  ...bo dobro zawsze co najmniej 2 razy wraca ...to drugie też ...jeśli rozumiesz...

Jedno i drugie wraca ...

Dlatego to takie ważne, być dobrym człowiekiem ...pomagać innym ..po prostu

być sobą...

czasem jest tak jak u mnie :

traciłam wszystko ...po kolei ...
najtrudniej było wcale nie kiedy straciłam pracę ...kiedy w 30 dni straciłam majątek ...nie kiedy miałam wypadek i nie mogłam chodzić ...nie kiedy rozstałam się z mężem ...

najtrudniej było, kiedy oberwałam niewdzięcznością moich własnych dzieci ...

ale przecież sama wiedziałam, że to moi najlepsi nauczyciele...
wiedziałam, że to wszystko po coś było ...
nie pytałam dlaczego ? nie biegałam jak oszalała po lesie...
tylko usiadłam w ciszy i zapytałam : co to za lekcja dla mnie ? Co ja mam odzyskać ??? Bo zawsze jak coś tracisz...to nauka...

odzyskałam siebie ...

nie mam żalu do nich ...choć było mi bardzo ciężko ..poszli tam gdzie jest im wygodniej ...bezpieczniej ...kiedy mnie w tak krótkim czasie tyle osób oszukało ...kiedy leżałam na ziemi ...
teraz to rozumiem ...i dlatego sama chcę aby byli tam gdzie są...bo czas, aby ich ojciec był ojcem, aby go poznali ...czas aby zarobił na nich...ja mam prawo odpocząć..złapać oddech...i wstać ...i wreszcie zadbać o siebie ...

odszukałam siebie w sobie ...

to wspaniałe ...piękne uczucie ...pokochałam siebie ze wszystkim ...akceptuję i potrafię się tym cieszyć...
przeszłam skalistą drogę ...ale dzięki świadomości ogromnej i nauce i ogromowi wiedzy ...doszłam do miejsca w którym mogę powiedzieć :

JESTEM SZCZĘŚLIWA SAMA ZE SOBĄ ...

i dopiero teraz potrafię dać innym szczęście ...

widzisz ...piszę o sobie ...i się nie żalę ...bo to już nie moja bajka ...bycie ofiarą ...

jestem zwycięzcą ...

a mogłabym ponarzekać :
że system w Polsce nie dba o dzieci, a o rodziny gdzie jeden rodzic je wychowuje, nie dba wcale
że w 13 procentach ściągalne są alimenty i nikogo nie obchodzi , że wielu ojców ukrywa dochody i nie dba o dzieci ...
że starałam się od kilku lat o mieszkanie dla mnie i Synów, ale Pani Prezydent Miasta mi powiedziała, że jestem zaradna, to sobie poradzę i tym razem, ze musiałabym wylądować z dziećmi na ulicy, żeby mi pomogli, albo mieć wyrok eksmisji...a skoro mieszkam i płacę za wynajem 2500zł, to znaczy że dam radę ...
że ...wielu znajomych zatrudniałam w firmach gdzie pracowałam, ale mnie nikt nie zatrudnił...bo miałam 4 dzieci...i komornika na plecach ...
że wynająć mieszkanie matce samotnej z 4 dzieci to 1/10 chce ...taaak...kiedyś to opiszę...jak wyglądało moje życie ...

czy już po tych kilku zdaniach nie masz dosyć ????

Bo ja tak !!!

wyszłam z bagna...
jestem zwycięzcą !

ciesz się kiedy jesteś na wirażu życia ...bo za chwilę będziesz na prostej ...
doświadczenie to coś ...bardzo potrzebnego...to informacja zwrotna ...to sygnał...na zatrzymanie i przemyślenie wszystkiego ...

ciesz się kiedy świat się wali na głowę ...ciągle tak nie będzie ...zawsze po burzy wychodzi słońce ...a nawet tęcza czasami ...
moje życie było jak EKG przed zawałem ...teraz jest sinusoidą ..i to łagodną jak Połoniny ....

więc jak się zgubisz ...to nie biegaj w każdą stronę ...
zatrzymaj się ..pozwól sobie odpocząć ....spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy..zobacz z boku ...a nawet do góry nogami czasem....bo możesz się zdziwić ...ile zobaczysz...

a potem wstań i idź ...z podniesioną głową ...

bo każde doświadczenie jest jak medal na Twojej piersi ...jak diament w kolii ...zwanej życiem...

moja jest pełna szmaragdów ...kamieni nadziei ....

i wszystko co najlepsze ...masz zawsze przed Sobą ...

tylko pamiętaj o tym ...

siła i moc jest w każdym z nas ...
tak samo duża ...
tylko od Ciebie zależy ...co Ty z nią zrobisz ...

czy dasz się położyć i będziesz leżał w bagnie ...i narzekał ...??
czy wstaniesz silniejszy i zwyciężysz...

Wszystko jest w Tobie !

uprzedzam ...nawet jak Ktoś Ci pokażę drogę, albo sam ją odnajdziesz ...i będziesz nią szedł...jeszcze mogą być na niej przeszkody ...jeszcze możesz spotkać takich co się będą dziwić albo śmiać z Ciebie ....ale Ty idź ...idź do przodu ...bo to Twoje marzenie i Twój cel... to że tak reagują ma Cię tyko utwierdzać w tym, że idziesz we właściwym kierunku ....

Pięknej drogi przez życie ...

Będzie taka ...jak sobie wymarzysz ... to tylko zależy od Ciebie ...i potem Twojej pracy ...

więc ....Rusz TYŁEK !
nie czekaj na trzęsienie ziemi !!!

takie się nie zdarzają ...

Twój los ..droga przed Tobą ...to Tylko Twoje myśli, słowa, czyny ...decyzje ...

czasami na moją ścieżkę zapraszam...
napisz...zadzwoń ...
jestem niezłym kompanem ...
nie tylko na grzybach ...

zapraszam :
pełny artykuł również i inne wspaniałe artykuły w
https://www.facebook.com/MagazynNumer1/?fref=ts